Cyberataki na strony rządowe Ukrainy. Jest odpowiedź Kremla

W środę biuro prasowe Kremla zaprzeczyło zarzutom, jakoby to służby rosyjskie miały stać za cyberatakami na strony internetowe dwóch ukraińskich banków i Ministerstwa Obrony i Sił Zbrojnych Ukrainy. "Władze rosyjskie nie są zaskoczone, że Kijów oskarża o nie Moskwę" - zacytowano w jednym z komunikatów zagranicznej agencji.

MOSCOW, RUSSIA - JUNE 30:â (---EDITORIAL USE ONLY â MANDATORY CREDIT - "KREMLIN PRESS OFFICE / HANDOUT" - NO MARKETING NO ADVERTISING CAMPAIGNS - DISTRIBUTED AS A SERVICE TO CLIENTS----) ââââââRussian President Vladimir Putin takes part in an annual televised phone-in with the country's citizens dubbed "Direct Line with Vladimir Putin" at the Moscow's World Trade Center Studio in Moscow, Russia on June 30, 2021. (Photo by Kremlin Press Office / Handout/Anadolu Agency via Getty Images)Kreml zaprzecza rosyjskiemu zaangażowaniu w cyberataki na Ukrainie/ fot. prezydent Rosji Władimir Putin/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu Agency

We wtorek miał miejsce kolejny, potężny atak na ukraińskie strony internetowe. Przez kilka godzin niedostępne były witryny internetowe co najmniej dwóch państwowych banków Ukrainy, zhakowano też stronę resortu obrony i sił zbrojnych. Przez zaistniałą sytuację m.in. klienci wyżej wymienionych banków nie mogli dokonywać transakcji i korzystać z isług bankowości elektronicznej.

Władze Ukrainy nie podały kto dokładnie stoi za cyberatakami, jednak wiele przesłanek wskazuje na to, że odpowiedzialne za to są służby rosyjskie. - Taki atak nigdy wcześniej się nie zdarzył - powiedzieli we wtorek przedstawiciele ukraińskich służb.

Cyberataki na banki i resort Ukrainy. Kreml zaprzecza

Do spekulacji odniosła się sama Rosja. "Kreml zaprzeczył w środę, że Rosjanie stali za ostatnimi cyberatakami m.in. na ministerstwo obrony Ukrainy i dwa banki ukraińskie, ale władze rosyjskie nie są zaskoczone, że Kijów oskarża o nie Moskwę" - brzmi komunikat agencji Reuters.

Zobacz też: O co chodzi Rosji? Były premier ma ciekawą teorię

Należy także podkreślić, że zdaniem amerykańskich analityków cyberataki odgrywają kluczową rolę w próbie destabilizacji ukraińskiego społeczeństwa przez Rosjan. Nad krajem wciąż wisi narastające zagrożenie, związane z rosyjską inwazją militarną.

Cyberatak na strony rządowe Ukrainy. "Największy w historii"

Do cyberataków odniósł się w środę również minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow. Podczas konferencji prasowej przekazał, że "wtorkowy atak DDoS na banki i rządowe strony ukraińskie był największy w historii".

Dodał, że jego celem była destabilizacja sytuacji i sianie paniki. Z kolei jak wynika z informacji przedstawionych przez przedstawiciela państwowej służby łączności specjalnej i ochrony informacji Wiktor Żorę, atak wciąż trwa.

Hakerzy działali na zlecenie FSB i GRU? "Państwo pogrążyłoby się w chaosie"

Przypomnijmy też, że według środowych, nieoficjalnych ustaleń "The Washington Post" hakerzy z Rosji - działając na zlecenie rządu - mieli zinfiltrować również sieci komputerowe wojska, sektora energii i innych systemów kluczowych dla bezpieczeństwa Ukrainy. Zgromadzone w ten sposób dane miałyby być wykorzystane w przypadku inwazji zbrojnej Rosji - podał w środę "The Washington Post", bazując na informacjach amerykańskiego wywiadu.

"The Washington Post" w swojej publikacji powołuje się na jednego z pracowników amerykańskiego wywiadu, zdaniem którego Kreml może zakłócić działanie kluczowych podmiotów na terenie Ukrainy. Chodzi o firmy odpowiedzialne za energię elektryczną, transport, finanse czy telekomunikację. "Takie działania Rosji, w przypadku inwazji na Ukrainę, miałyby wywołać panikę i wesprzeć działania żołnierzy, bo państwo pogrążyłoby się w chaosie" - tak z kolei pisze Polska Agencja Prasowa, cytując ustalenia amerykańskiego dziennika.

Według amerykańskiej gazety, w ukraińskich systemach wykryto ślady działań hakerów, zleconych przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Główny Zarząd Bezpieczeństwa (GRU).

Źródło: PAP, "The Washington Post"

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Rosja wściekle atakuje. Na Ukrainę w październiku spadło 270 rakiet
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Strzelanina na Krecie z trzema ofiarami. Służby o wendecie
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień
Niezwykła historia bliźniaków. Urodziły się w inny sposób i dzień