Cudzoziemcy w Polsce. Jest ich już ponad milion, a będzie jeszcze więcej
W Polsce zatrudnionuch jest już ponad 1,17 mln cudzoziemców. Jest to aż sześciokrotny wzrost w stosunku do roku 2015 r. Jak podaje WNP, coraz więcej z nich pochodzi z Azji i Ameryki Południowej, zastępując Ukraińców na rynku pracy.
Według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w Polsce zatrudnionych jest około 30 tys. osób z Kolumbii i Filipin. Michał Solecki, prezes Worksol Group, w rozmowie z "WP Finanse" podkreśla, że pracownicy z Azji i Ameryki Południowej już wypełniają lukę po Ukraińcach, którzy wyjechali z Polski po wybuchu wojny.
Cudzoziemcy na polskim rynku pracy - jakie zmiany?
Solecki zauważa, że rynek pracy nie toleruje próżni. Jeśli wojna w Ukrainie się zakończy, a Ukraińcy będą musieli wrócić, nie będą mieli do czego wracać, ponieważ ich miejsca zajmą już pracownicy z Azji i Ameryki Południowej.
- Nikt w Polsce nie zwolni pracownika z Azji czy Kolumbii, żeby zrobić miejsce dla Ukraińca" - mówi Solecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kropiwnicki do dymisji? Jest reakcja polityka Polski 2050
Już w 2019 r. do Polski zaczęli przyjeżdżać pracownicy z Azji. Firmy zauważyły, że pracowników z Ukrainy i Białorusi jest za mało i wymagają coraz więcej. Dlatego zaczęto zatrudniać Azjatów, z Filipińczykami na czele. Cudzoziemcy zarabiają średnio około 10 proc. więcej niż płaca minimalna.
Migranci a rosnące zapotrzebowanie na rynku pracy
Jak podaje WNP, w Polsce pracuje już ponad 1,17 mln cudzoziemców, co stanowi sześciokrotny wzrost w porównaniu z 2015 r. Największą grupę stanowią obywatele Ukrainy, ale szybko rośnie liczba pracowników z Azji i Ameryki Południowej. W pierwszej połowie 2024 r. wydano ponad 173 tys. zezwoleń na pracę, głównie dla tych grup.
Zapotrzebowanie na pracowników zagranicznych jest największe w przemyśle, ale cudzoziemcy znajdują zatrudnienie także w innych branżach. Najczęściej poszukiwani są pracownicy wykonujący proste prace, produkcyjni, magazynowi oraz operatorzy maszyn i urządzeń.
Źródło: WNP.PL