Cudzoziemcy będą głosować na Platformę
Jest ich prawie 50 tysięcy. Najwięcej mieszka
w Warszawie. Wielu z nich to biznesmeni. W czerwcu obywatele
państw "25" będą mogli wziąć udział w wyborach w naszym kraju -
wskażą, kto powinien reprezentować Polskę w Parlamencie
Europejskim. Jako politycznego faworyta wymieniają najczęściej
Platformę Obywatelską - pisze w "Rzeczpospolitej" Jędrzej Bielecki.
To jeden ze skutków wejścia Polski do Unii Europejskiej. W każdym kraju UE obowiązuje bowiem obejmujące całą Unię powszechne prawo do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jego wprowadzenie, jak przyznaje rzecznik Parlamentu Europejskiego Andre Riche, odbywało się jednak nie bez oporów.
Na razie żaden cudzoziemiec mieszkający w Polsce nie zgłosił swej kandydatury. Ale wielu chciałoby oddać głos na polskich kandydatów. Wśród nowo uprawnionych do głosowania najwięcej będzie Niemców. Stefan Bredohl, rzecznik Ambasady RFN w Warszawie, ocenia, że przynajmniej 20 tysięcy z nich weźmie udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Według publicysty "Rz", w skali kraju udział cudzoziemców nie wpłynie znacząco na wyniki głosowania. Jest ich zbyt mało, około ćwierć procent uprawnionych. Ale po wyborach do Parlamentu Europejskiego będą wybory samorządowe, w których obywatele państw UE stale mieszkający w Polsce również będą mogli wziąć udział. Są gminy, w których mogą wpłynąć na wynik, bo w najbogatszych dzielnicach Warszawy (Saska Kępa, Mokotów, Wilanów) i gminach sąsiadujących ze stolicą (np. Konstancin) obywatele Unii stanowią kilka procent mieszkańców. (PAP)