Crowe porozumiał się ze swą ofiarą
Russell Crowe doszedł do porozumienia
z pracownikiem nowojorskiego hotelu, w którego miał rzucić
telefonem - wynika z oświadczenia agenta
reklamowego aktora.
26.08.2005 | aktual.: 26.08.2005 06:47
41-letni Crowe podobno uderzył w czerwcu hotelowego konsjerża, Nestora Estradę. Artysta przebywał wtedy w Nowym Jorku w ramach akcji promocyjnej swego ostatniego filmu "On - Kopciuszek", w ktorym kreuje rolę boksera.
Oświadczenie głosi, że "obydwie strony wyraziły satysfakcję z porozumienia". Jego warunków nie ujawniono.
Crowe'a rozzłościło to, że telefon w hotelu "Mercer" działał źle, więc cisnął nim w konsjerża, raniąc mu twarz. Gwiazdor usiłował dodzwonić się do żony, by spytać, jak czuje się ich syn.
14 września w sądzie odbędzie się rozprawa pojednawcza.