"Coś poszło nie tak". Łukasz Szumowski w szpitalu z koronawirusem. Dobitne komentarze

O tym, że Łukasz Szumowski trafił z koronawirusem do szpitala, informowaliśmy nieoficjalnie w WP we wtorek wieczorem. Według naszych informatorów były minister zdrowia miał zarazić się od córki; chora na COVID-19 ma być też żona byłego ministra.

- Jestem chory i przebywam w szpitalu. Poprzedni wynik, sprzed kilkunastu dni prawdopodobnie był w moim przypadku fałszywie dodatni, co czasem, przy tak czułej metodzie, się zdarza - potwierdził potem były szef MZ.

Co na to opozycja? "Jego odwołanie to rekonstrukcja wymuszona przez wolne media i opozycję. Ojciec zaniedbań przygotowań do jesiennej pandemii. Dramatu pacjentów i medyków" - wskazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.

"'Ja cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać' - mówił premier Morawicki. Okazuje się, że nawet Ł. Szumowski przekonał się, że to nie była prawda. Nie wierzcie zatem takim zapewnieniom…" - wskazał senator KO Adam Szejnfeld.

Kropkę nad "i" postawiła Katarzyna Lubnauer, która odpowiedziała na wpis Cezarego Tomczyka. "Premier Morawiecki dziś na spotkaniu powiedział jasno, że wysoko ceni ministra Szumowskiego i przeprowadzane przez niego zakupy. Aha. Respiratory od handlarza bronią, brak szczepionek, 22 tys. testów na dobę" - napisał polityk.

"I mylące testy, którymi dziwnie testował się Szumowski. Albo pozytywny był negatywnym, albo negatywny pozytywnym, ale coś poszło nie tak" - podsumowała posłanka.

Jak udało nam się ustalić, były minister zdrowia Łukasz Szumowski ma widoczne objawy choroby i przebywa obecnie prawdopodobnie w Centralnym Szpitalu Klinicznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie.

Na pytanie WP, jak się czuje, odpowiedział jedynie: "bywało lepiej".

O tym, że były minister zdrowia jest zakażony koronawirusem, poinformowano po raz pierwszy pod koniec września. Doniesienia portalu onet.pl potwierdził wówczas w rozmowie z RMF FM sam Szumowski. Pozytywne wyniki testów miało otrzymać także kilku członków jego rodziny.

Początkowo podejrzewano, że polityk zachorował podczas wakacji w Hiszpanii, potem przekazano, że były szef resortu zdrowia zakaził się już w Polsce.