Córka Saddama Husajna wierzy, że jej ojciec żyje
Córka obalonego dyktatora Iraku Saddama
Husajna, Raghad, nie widziała swego ojca od czasu inwazji
amerykańsko-brytyjskiej, ale wierzy, że ojciec żyje - napisał
londyński "The Sunday Times".
"Ostatni raz rozmawiałam z moim ojcem na pięć dni przed wojną; był w dobrym nastroju" - powiedziała Raghad przedstawicielce gazety. USA i W. Brytania zaatakowały Irak 20 marca.
"Wiem, że przeżył wojnę. Ale kiedy upadł Bagdad, a stało się to tak szybko, że każdy członek rodziny poszedł swoją drogą. Nie jestem z nim w kontakcie. Ale wierzę, że pozostał przy życiu" - dodała córka Saddama.
Wysłanniczka "Sunday" w Bagdadzie, Christina Lamb, rozmawiała w sobotę z Raghad przez telefon.
35-letnia córka Saddama Husajna powiedziała, że mieszka teraz ze swoją siostrą Raną i jej dziećmi w "zwykłym domu" w Bagdadzie. Zaprzeczyła, że ona i jej siostra zamierzają prosić o azyl w W. Brytanii.
"Lubię Anglię. Byłam tam i podobało mi się. Ale teraz nie ma politycznych możliwości" - cytuje dziennikarka wypowiedź córki Saddama.
Saddam Husajn, którego rząd upadł na początku kwietnia wskutek inwazji sił amerykańsko-brytyjskich, miał z dwoma żonami trzech synów i trzy córki. Dwaj synowie, Udaj i Kusaj mieli wysokie pozycje we władzach.
Raghad i Rana wyszły za mąż za dwóch braci, za generała Husajna Kamela i Saddama Kamela, którzy uciekli w 1955 roku do Jordanii i ogłosili, że będą działać na rzecz obalenia teścia.
Obaj zostali w 1996 roku zwabieni do kraju i zabici na polecenie Saddama, który podejrzewał, że przekazali zachodniemu wywiadowi informacje dotyczące irackiego programu zbrojeń.(iza)