Coraz większe kontrowersje wokół logo obchodów 50-lecia UE
Nasilają się kontrowersje wokół zaprojektowanego przez polskiego studenta logo, które ma być znakiem rozpoznawczym przyszłorocznych obchodów jubileuszu 50-lecia Unii Europejskiej. Po Francji nieoficjalnie krytykują je także Niemcy, które od stycznia przejmują przewodnictwo w UE.
Chodzi o to, że logo jak dotąd przedstawiono jedynie po angielsku: "Together since 1957" (Razem od 1957 roku). Zdaniem niektórych obserwatorów jest to przejaw krytykowanej głównie przez Francję dominacji językowej Wielkiej Brytanii we wspólnocie.
Wielkiej Brytanii nawet nie było w gronie państw założycielskich. Wstąpiła do wspólnoty europejskiej dopiero w 1973 roku - przypomniał francuski dyplomata.
Komisja Europejska nie włączyła krajów członkowskich do konkursu na logo - żałował inny dyplomata.
Efekt może być taki, że logo "Together since 1957" nie będzie logo Unii Europejskiej, ale Komisji Europejskiej.
O losach kontrowersyjnego znaku mają zdecydować ministrowie spraw zagranicznych "25" w poniedziałek podczas posiedzenia w Brukseli. Wówczas komisarz Margot Wallstroem, odpowiadająca za politykę komunikacyjną, przedstawi im logo we wszystkich wersjach językowych.
Kluczowe zdanie należeć będzie do Niemców, bo to oni będą odpowiedzialni za organizację przyszłorocznych obchodów (w marcu, w Berlinie) pięćdziesięciolecia podpisania Traktatu Rzymskiego, na mocy którego powstała Europejska Wspólnota Gospodarcza, poprzedniczka Unii Europejskiej.
Nieoficjalnie Niemcy już teraz zapowiadają, że stworzą własne logo i to ono będzie firmować obchody 50-lecia.
Tak jak każde zmieniające się przewodnictwo w UE będziemy mieli własne logo i tylko tego jednego logo będziemy przy tej okazji używali - powiedział cytowany przez dpa niemiecki dyplomata.
Niemcy tłumaczą, że niemożliwe będzie używanie wszystkich wersji językowych jednocześnie. Woleliby, by logo miało formę symbolu nieodwołującego się do żadnego języka.
Logo, które wygrało zorganizowany przez Komisję Europejską, konkurs, to hasło ułożone z kolorowych liter, odwołujących się do alfabetów różnych języków państw unijnych (z charakterystycznymi akcentami). Jego autorem jest 23-letni Szymon Skrzypczak z poznańskiej ASP.
Logo po angielsku oficjalnie skrytykowała wcześniej Francja. Francuska minister spraw europejskich Catherine Colonna w liście wysłanym pod koniec października do KE pisze, że nawet jeśli powstanie w innych językach to "nie wychodzi naprzeciw przesłaniu europejskiej jedności".
Komisja Europejska broni projektu i nie ma zamiaru go zmieniać. Przekonuje, że logo symbolizuje różnorodność Europy i współpracę poszczególnych krajów. Zapewnia też, że kraje były konsultowane w trakcie konkursu.
Od początku było wiadomo, że Niemcy będą mieli osobne logo swojego przewodnictwa i że podczas uroczystości związanych z obchodami 50-lecia, będą używane oba logo - powiedział rzecznik komisarz Wallstroem, Mikołaj Dowgielewicz.
Poza tym - podkreślił - na razie nikt oficjalnie z Niemiec nie powiedział, że logo, które wygrało konkurs KE, nie będzie używane.
W konkursie na logo wzięło udział 1700 studentów, a jego organizacja kosztowała 200 tys. euro.
Inga Czerny