Coraz więcej zamkniętych szkół
W 3,5 tys. szkół prawie w całej Polsce w czwartek nie odbyły się lekcje. Głównym powodem zawieszenia zajęć był brak możliwości dojazdu uczniów do szkół - podało Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu.
Jak poinformował resort, kuratorzy oświaty oceniają, że od środy sytuacja pogorszyła się. W środę lekcje nie odbywały się w 330 gminach, w czwartek zaś w 697. Tylko w woj. lubuskim zajęcia odbywają się bez zakłóceń, a w woj. wielkopolskim sytuacja normalizuje się - tam, gdzie nie było lekcji wczoraj, dziś odbywają się one normalnie, jedynie w 26 szkołach przerwano zajęcia - czytamy w czwartkowym raporcie MENiS na godz. 14.30.
Według ministerstwa edukacji, najgorsza sytuacja panuje w woj. świętokrzyskim (zajęcia zawiesiło 461 szkoły na 1087), małopolskim (906 szkoły na 2859) oraz lubelskim (433 szkoły na 1826).
Z powodu opadów śniegu i kłopotów z komunikacją samorządy zawiesiły do poniedziałku zajęcia w 906 szkołach w Małopolsce - poinformował w czwartek kurator Jerzy Lackowski. Nie będzie lekcji w 667 szkołach podstawowych, 160 gimnazjach i 79 szkołach ponadgimnazjalnych.
Minister edukacji Krystyna Łybacka uznała, że sroga zimowa pogoda usprawiedliwia decyzję lokalnych władz o zawieszeniu zajęć w szkołach. Już wczoraj minister edukacji zaapelowała do kuratorów, by nie wahali się zamykać szkół w sytuacji, gdy istnieje zagrożenie zdrowia dzieci. Podkreśliła, że najistotniejszą sprawą jest zagwarantowanie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa uczniów.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji, decyzję o czasowym zawieszeniu zajęć podejmują kuratorzy i dyrektorzy szkół wspólnie z władzami gmin lub powiatów. Minister Krystyna Łybacka podkreśliła, że to właśnie kuratorzy odpowiedzialni są za organizację roku szkolnego i oni zdecydują o tym, czy w związku z czasowym zawieszeniem zajęć zostaną skrócone ferie.
W Ministerstwie Edukacji działa specjalny zespół, który będzie przyznawał dodatkowe środki oraz pomagał kuratorom w podjęciu decyzji o ewentualnym zawieszeniu zajęć. (kar, jask)