Coraz więcej Polaków chce być skremowanych po śmierci
W roku ubiegłym poddano kremacji ciała
ponad 20 tys. zmarłych Polaków czyli ponad 5% wszystkich
zmarłych. Liczba kremacji wzrasta z każdym rokiem. Kościół nie
zabrania kremacji, ale zachęca do pochówku tradycyjnego.
W roku ubiegłym wykonano 22 428 kremacji; rok wcześniej - 19 472 - podaje Polskie Stowarzyszenie Kremacyjne, Administratorów Cmentarzy i Przedsiębiorców Pogrzebowych. Najwięcej zmarłych poddano kremacji w Warszawie (blisko 4 tys.), Bytomiu (3,7 tys.), Rudzie Śląskiej (3,4 tys.) i we Wrocławiu (3,3 tys.).
W Polsce istnieje 10 spopielarni ciał zmarłych. Ciała spopielane są w ciągu 2-3 dni. Aby ciała zmarłych mogły zostać spopielone potrzebny jest akt woli zmarłego i komplet dokumentów, w tym akt zgonu - powiedział prezes Polskiego Stowarzyszenia Kremacyjnego Tomasz Salski. Zwykle po odebranie urny z prochami zgłaszają się przedstawiciele firmy pogrzebowej.
Jest minimalny odsetek takich przypadków, gdzie zgłasza się rodzina. Zdarza się to wówczas, gdy chce przewieźć prochy do innego, odległego miejsca pochówku - powiedział Salski. W Polsce nie jest dozwolone zachowanie prochów w miejscu innym niż cmentarz, ani też rozsypanie tych prochów np. nad morzem.
Jak dodał Salski, urna z prochami składana jest w grobie lub kolumbarium (płyta z miejscem na urnę). Jego zdaniem niektóre osoby mogą decydować się na kremację ze względu np. na niższy koszt utrzymania mogiły, przekonania, że kremacja jest bardziej humanitarna czy możliwość wcześniejszego otwarcia grobu bliskiej osoby, by złożyć tam urnę z prochami.
Zgodnie z ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych, aby w grobie złożyć następną trumnę musi minąć co najmniej 20 lat, w przypadku urny z prochami ten czas nie musi być zachowany - wyjaśnił Salski.
Kościół katolicki jako jeden z nielicznych akceptuje kremację, ale zachęca do tradycyjnego złożenia ciała w grobie. W Kościele prawosławnym kremacja jest nie do pomyślenia, podobnie w judaizmie czy w islamie - powiedział duszpasterz pracowników branży pogrzebowej ks. Tomasz Król.
Przypomniał, że w dawnym prawie kanonicznym do 1983 roku była zgoda na kremację, ale był warunek, żeby osoba skremowana nie czyniła tego z niechęci do wiary czy z nienawiści do swojego ciała. W 1983 roku Jan Paweł II ponowił tę zgodę z tą klauzulą - dodał Król.
Zgodnie z kodeksem prawa kanonicznego "Kościół usilnie zaleca zachowanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych. Nie zabrania jednak kremacji, jeśli nie została wybrana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej".