Coraz więcej ofiar starć na Wybrzeżu Kości Słoniowej
Do 64 wzrosła liczba mieszkańców Wybrzeża Kości Słoniowej zabitych w antyfrancuskich protestach, trwających od minionej soboty. Rannych zostało ponad tysiąc osób - powiedział Allain Toussaint, doradca prezydenta Laurenta Gbagbo.
Zastrzegł, że bilans, który powstał po zsumowaniu danych napływających z różnych organizacji humanitarnych, nie jest jeszcze ostateczny.
W związku z licznymi aktami przemocy wobec obcokrajowców Francja i ONZ rozpoczęły w środę ewakuację tysięcy Francuzów i innych cudzoziemców z Wybrzeża Kości Słoniowej. Szacuje się, że ewakuacją ma być objętych 4-8 tysięcy Francuzów z 14 tys. mieszkających od lat w tym afrykańskim kraju.
Ewakuacja ambasad
Hiszpania i Belgia wysłały samoloty wojskowe do ewentualnej ewakuacji swych obywateli. Ewakuują się Portugalczycy. Ambasada USA i przedstawicielstwa innych krajów wysyłają długie konwoje, które zabierają cudzoziemców z ich domów, plądrowanych przez miejscową ludność.
Telewizja państwowa w Abidżanie na zmianę apeluje o spokój i wzywa do powstania przeciwko Francuzom.
Podczas wielkich demonstracji w sobotę siły francuskie wykorzystały śmigłowce do ostrzału tłumu i powstrzymania jego marszu na lotnisko w Abidżanie, zajęte kilka godzin wcześniej szturmem przez Francuzów.
Sytuacja w całym kraju - byłej kolonii francuskiej - pozostaje napięta. Wojska francuskie, wchodzące w skład sił pokojowych ONZ, usiłują zapobiec aktom przemocy i grabieży. Doszło do nich po zniszczeniu przez Francuzów lotnictwa wojskowego Wybrzeża Kości Słoniowej, złożonego z pięciu śmigłowców bojowych i dwóch myśliwców bombardujących.
Francuzi odpowiedzieli w ten sposób na atak lotniczy na północy kraju, przeprowadzony przez siły rządowe, gdy - rzekomo przez pomyłkę - zbombardowano francuską bazę wojskową w Buake. Zginęło wtedy dziewięciu francuskich żołnierzy i amerykański pracownik organizacji humanitarnej cywilny. Rannych zostało 22 żołnierzy.
Rebelianci kontrolują północ
Północ kraju jest kontrolowana przez rebeliantów, zwalczających rząd prezydenta Laurenta Gbagbo. Oddziela ją od południa linia przerwania ognia, nadzorowana przez 10 tysięcy żołnierzy francuskich i ONZ.
W związku z napiętą sytuacją Wybrzeże Kości Słoniowej - największy na świecie producent kakao, dostarczający ponad 40% światowej produkcji - wstrzymało we wtorek eksport tego surowca. W zeszłym roku kakaowe zbiory osiągnęły tam rekordową wielkość 1,4 miliona ton. Od soboty największe porty tego kraju - Abidżan i San Pedro - były zamknięte, jednak w środę San Pedro już otwarto. Na rynkach światowych ceny kakao wzrosły o prawie 10%, do najwyższego poziomu od półtora roku.