Coraz więcej ofiar cyberprzemocy
Wyzwiska, kpiny i wulgarne wpisy na portalach społecznościowych, nieprawdziwe i szkalujące informacje, a czasem nawet groźby - tak nastolatki gnębią w internecie nielubianych kolegów. Już ponad połowa dzieci w wieku od 12 do 17 lat przyznaje, że padła ofiarą cyberprzemocy - alarmuje "Dziennik".
12.09.2008 08:48
Historie dzieci, które padły ofiarą cyberprzemocy są podobne. Zaczyna się niewinnie, od drobnych śmiechów i szeptów. Potem przychodzi czas na otwarte wyzwiska. Następnie nękanie przenosi się do sieci.
Z badań Gemiusa z 2007 roku, które przytacza "Dziennik", wynika, że aż 57% osób spotkało się z publikacją niechcianych materiałów na swój temat w internecie. 32% nigdy się z tym nie spotkało, a 11% nie pamięta takiej sytuacji. W 87% przypadkach autorem takich publikacji są znajomi z pracy lub szkoły.
W jaki sposób dzieci prześladują swoich kolegów w sieci? Najczęściej podszywają się pod kogoś innego. Udając kolegę, piszą blogi ośmieszające go, wpisują też głupie komentarze na temat innych. Plagą jest wrzucanie do sieci filmików i zdjęć robionych kolegom ze szkoły, często w kontekście seksualnym - mówi "Dziennikowi" Jakub Śpiewak, założyciel fundacji Kidprotect.pl zajmującej się bezpieczeństwem dzieci w internecie, zwalczeniem dziecięcej pornografii i pedofilii w sieci.
Cyberprzemoc wpływa na psychikę dziecka o wiele mocniej niż przemoc twarzą w twarz - mówi gazecie Marta Wojtas, psycholog i konsultant linii Helpline.org.pl współpracującej z fundacją Dzieci Niczyje. Jej zdaniem dziecko czuje się osaczone, zdane tylko na siebie i bezsilne. Dodaje, że ofiarami są najczęściej te dzieci, który są szykanowane również w świecie rzeczywistym.
Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji radzi, aby zgłaszać takie sprawy policji. Warto drukować obraźliwe maile czy wpisy jako dowód przestępstwa - powiedział "Dziennikowi".
Policjanci przy okazji ostrzegają potencjalnych sprawców cyberprzemocy - w sieci nikt nie jest anonimowy.