Coraz więcej dzieci ma alergię, bada się tylko 40%
Coraz więcej maluchów cierpi z powodu chorób alergicznych - alarmują eksperci. Ale badania diagnostyczne przechodzi tylko 40% dzieci, informuje "Życie Warszawy".
23.11.2010 | aktual.: 23.11.2010 10:39
Problemy z kichaniem, cieknącym lub zatkanym nosem bez przeziębienia, gorączki czy grypy ma 44% chłopców i 38% dziewcząt. Może to mieć związek z niezdiagnozowaną chorobą alergiczną, podkreślają naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy badali występowanie alergii wśród dzieci. Ankiety wypełniło prawie 1500 rodziców maluchów w wieku siedmiu, ośmiu lat z 43 podstawówek w stolicy.
Dane są alarmujące. Na świsty i gwizdy w klatce piersiowej skarżyło się 15% chłopców i 12% dziewcząt. Aż 26%. chłopców i 18% dziewczynek brało leki z powodu duszności i problemów z oddychaniem. U co trzeciego dziecka wystąpiły swędzące zmiany skórne. A jedna piąta rodziców zadeklarowała, że ich dzieci są uczulone na różne pokarmy.
Specjaliści twierdzą, że lekarze zbyt lekką ręką przepisują antybiotyki małym dzieciom, niekiedy bez klinicznego uzasadnienia. - Ich przyjmowanie w okresie wczesnego dzieciństwa może być przyczyną częstszego występowania alergii i astmy wśród maluchów, uważają.
Z uzyskanych danych wynika, że do ukończenia jednego roku antybiotykoterapię stosowano u 55% badanych dziewcząt i 60% chłopców. Aż 10% rodziców dziewczynek i 15% chłopców zadeklarowało, że ich dzieci były leczone antybiotykami więcej niż trzy razy w ciągu pierwszego roku życia.