Coraz poważniejsze skutki pożarów w Kalifornii
Pożary w Kalifornii przynoszą coraz
więcej zniszczeń i śmiertelnych ofiar. Dotychczas zginęło w ich
wyniku 15 osób, spłonęło ponad 1100 domów mieszkalnych i innych
budynków, a przeszło 40 tys. ludzi ewakuowano.
28.10.2003 | aktual.: 28.10.2003 19:18
Większość ofiar to osoby, które zlekceważyły nakazy szybkiej ewakuacji i czekały do ostatniej chwili z opuszczeniem domu.
Około 30 tys. domów jest nadal zagrożonych. Władze obawiają się, że ogień, przesuwający się na zachód, może zagrozić przedmieściom Los Angeles w dolinie San Fernando.
Straty spowodowane pożarami szacuje się wstępnie na 106 miliardów dolarów. Na obszarach zagrożonych pożarami zamknięto szkoły. W sumie około 58 tys. dzieci musiało z tego powodu przerwać naukę.
Przyczyną większości pożarów jest susza i upalna pogoda - ponad 30 stopni Celsjusza - oraz wiatry przenoszące ogień, ale podejrzewa się, że niektóre pożary wywołali podpalacze. W poniedziałek władze opublikowały portrety pamięciowe dwóch osobników, którzy mogli być sprawcami podpaleń.
Z żywiołem walczy już około 10 tys. strażaków. Wspomagają ich helikoptery i samoloty polewające z powietrza wodą płonące tereny.