Coraz mniej boimy się grypy i jeździmy na Ukrainę
Rośnie liczba podróżnych przekraczających granicę z Ukrainą na podkarpackich i lubelskich przejściach granicznych.
05.11.2009 | aktual.: 05.11.2009 12:10
Spadek liczby osób wjeżdżających do Polski i wyjeżdżających na Ukrainę w ostatnim czasie może uzasadniać sytuacja epidemiologiczna w obwodach graniczących z polską granicą.
Na podkarpackich przejściach ostatniej doby odprawiono 15 tys. osób - poinformowała rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu kpt. Elżbieta Pikor.
- Notujemy stały wzrost przekraczających granicę. W dzień Wszystkich Świętych było niewiele ponad 7 tys. osób, a we wtorek już 13 tys. - powiedziała Pikor.
Dodała jednak, że zazwyczaj z podkarpackich przejść korzysta 20-21 tys. podróżnych dziennie.
W ciągu minionej doby granicę z Ukrainą na Lubelszczyźnie przekroczyło ponad 20 tys. podróżnych - poinformował w czwartek rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej Andrzej Wójcik.
Zwykle liczba przekraczających granicę w Lubelskiem wynosi około 22 tys., w Dniu Wszystkich Świętych spadła o połowę, jak to się zawsze dzieje w okresie świątecznym. - Ruch jest już bliski poziomu z okresu sprzed epidemii grypy na Ukrainie - powiedział Wójcik.
W środę Ludmiła Mucharska, zastępca głównego lekarza sanitarnego Ukrainy podała, że odnotowano tam 478 tys. zachorowań na grypę. Jak wyjaśniła, dane te dotyczą zachorowań notowanych od połowy października. Ogólna liczba zmarłych wskutek grypy i powikłań wyniosła dotychczas 86 osób.