Trwa ładowanie...
d408fv8
30-06-2008 12:25

Condoleezza Rice w Pekinie apelowała o poszanowanie praw człowieka

Kwestie praw człowieka w Chinach, w tym los dysydentów, kontrolowania sieci internetowej przez władze, a także sytuacja w Tybecie zostały poruszone w toku poniedziałkowych rozmów sekretarz stanu USA Condoleezzy Rice z przywódcami chińskimi.

d408fv8
d408fv8

Rice omawiała też kwestie programu jądrowego Korei Północnej oraz sytuację w Zimbabwe.

Sekretarz stanu, od niedzieli przebywająca w Chinach, rozpoczęła wizytę od czterogodzinnego pobytu w Syczuanie, zdewastowanym w maju przez trzęsienie ziemi, które spowodowało tam śmierć ponad 70 tys. ludzi. Następnie po przylocie do Pekinu spotkała się z szefem dyplomacji chińskiej Yang Jiechi, a w poniedziałek rano z premierem Wen Jiabao i prezydentem Hu Jintao.

Zapowiadając dalszą pomoc amerykańską dla ofiar trzęsienia ziemi w Syczuanie, Rice potwierdziła wolę rozwijania konstruktywnych dwustronnych stosunków. Jak podał w poniedziałek dziennik "China Daily", na spotkaniu Rice z szefem dyplomacji chińskiej zapowiedziano "wznowienie dialogu na temat praw człowieka, w oparciu o zasadę równości i wzajemnego szacunku".

Sekretarz stanu USA w czasie rozmowy z premierem a następnie prezydentem potępiła poddawanie internetu kontroli władz chińskich. Podkreślała, że sieć nie może być wykorzystywana do ograniczania debaty politycznej. Występując w obronie dysydentów chińskich, nie podała jednak żadnych konkretnych nazwisk.

d408fv8

Z zadowoleniem natomiast pani Rice odnotowała zapowiedź wznowienia rozmów władz chińskich z emigracyjnym rządem Tybetu.

W Pekinie zapowiedziano przyjazd delegacji współpracowników Dalajlamy XIV i rozmowy stron we wtorek i środę. Mam nadzieję, że rozmowy przyniosą pozytywne rozwiązania i staną się nowym impulsem - powiedziała Condoleezza Rice. Zaznaczyła jednocześnie, że Waszyngton nie akceptuje oskarżeń strony chińskiej, iż dalajlama jest "niebezpiecznym separatystą", dążącym do niezawisłości Tybetu. "Dalajlama jest osobistością o olbrzymim autorytecie moralnym. Odrzuca przemoc. Mówi o historycznej autonomii kulturalnej i religijnej" - podkreślała.

W toku poniedziałkowych spotkań Rice wyrażała również nadzieję, iż w Pekinie jak najszybciej dojdzie do zwołania kolejnej rundy rokowań sześciostronnych (obu Korei, USA, Chin, Japonii i Rosji) w sprawie północnokoreańskiego programu jądrowego. Komentując sprawę przekazania w ubiegłym tygodniu przez Phenian dokumentu na temat instalacji jądrowych w Korei Płn., sekretarz stanu USA zaznaczała jednak, iż konieczne będzie zweryfikowanie informacji, podanych przez stronę północnokoreańską.

Rice zabiegała też o poparcie Chin dla potępienia sytuacji w Zimbabwe, gdzie w ubiegłym tygodniu, wbrew protestom opinii międzynarodowej, odbyła się druga tura wyborów prezydenckich, określona przez Rice jako "szalbierstwo".

d408fv8

Według Rice, USA podejmą w najbliższym czasie starania dotyczące nowej rezolucji ONZ w sprawie Zimbabwe, która stanowiłaby "mocny komunikat perswazyjny" pod adresem prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabego. Chiny jak do tej pory nie wypowiedziały się jednoznacznie na temat sytuacji w tym afrykańskim kraju. Poparcie Pekinu - stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ - ma istotne znaczenie w przypadku głosowania w RB ONZ.

d408fv8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d408fv8
Więcej tematów