PolskaCo zrobi minister Ziobro

Co zrobi minister Ziobro

Rozliczyć i zaostrzyć. Rozliczenie
prokuratorów prowadzących sprawy znanych afer politycznych,
energiczne ściganie aferzystów, w tym polityków, reorganizacja
prokuratury i dalsze zaostrzanie prawa karnego - tym przede
wszystkim zajmie się nowy minister sprawiedliwości - przewiduje
"Gazeta Wyborcza".

Co zrobi minister Ziobro
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

02.11.2005 | aktual.: 02.11.2005 08:12

Według dziennika, resort sprawiedliwości to znak firmowy PiS. A podległa ministrowi sprawiedliwości prokuratura to jedno z najbardziej użytecznych narzędzi do zapowiedzianego przez PiS oczyszczenia życia publicznego. Dlatego partia odrzuca postulat uniezależnienia prokuratury od politycznych wpływów przez rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

"Gazeta Wyborcza" przypomina, że Lech Kaczyński przez rok ministrowania (od czerwca 2000 do czerwca 2001 r.) prowadził politykę ręcznego sterowania prokuraturą i uważał ją za skuteczną. Nowy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro był wtedy wiceministrem i można sądzić, że będzie kontynuował politykę swego mentora.

PiS od dawna zapowiadał rozliczenie prokuratorów odpowiedzialnych za prowadzenie sprawy Rywina (niepostawienie zarzutów "grupie trzymającej władzę") czy Orlenu (zgoda na zatrzymanie Modrzejewskiego, wlokące się śledztwa związane z tą sprawą). Można się więc spodziewać utraty stanowisk przez szefów prokuratur zaangażowanych w te sprawy.

Warszawska prokuratura okręgowa i apelacyjna zwyczajowo są "odnawiane" przez nowych ministrów sprawiedliwości, bo im najczęściej przychodzi prowadzić "polityczne" śledztwa. Chociaż nowy minister nie chce o tym mówić, można się spodziewać, że stanowiska stracą zastępcy prokuratora generalnego Karol Napierski i Kazimierz Olejnik.

Prokuratura ma być gruntownie zreformowana. Ponieważ priorytetem PiS jest tropienie afer, w prokuraturze - jak w policji - ma powstać oddzielna, centralnie zorganizowana struktura wyłącznie do takich spraw, a z prokuratur okręgowych i apelacyjnych mają zniknąć wydziały ds. przestępczości zorganizowanej - pisze publicystka "Gazety Wyborczej" Ewa Siedlecka.

PiS w swoim programie zapowiada "ustawę o spokoju obywateli", według której szybko i surowo mają być karane takie wykroczenia jak zakłócanie porządku, ciszy nocnej, nieobyczajne zachowania w miejscach publicznych.

Zaostrzenie prawa karnego to kolejny firmowy znak PiS. Można się więc spodziewać, że w najbliższym czasie z ministerstwa wyjdzie projekt zmiany kodeksu karnego. Główne hasła to kara bezwzględnego dożywocia, wprowadzenie możliwości orzekania kar także pomiędzy 15 a 25 lat (a więc np. 18 lat, a nie jak dziś do 15 lub 25 lat). I oczywiście dalsze zaostrzanie kar, w szczególności za przestępstwa z użyciem przemocy. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)