PolskaCo zeznał Wassermann w sprawie śmierci Blidy?

Co zeznał Wassermann w sprawie śmierci Blidy?

Zakończyło się przesłuchanie b. ministra-koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, który zeznawał jako świadek w śledztwie w sprawie okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy.

Co zeznał Wassermann w sprawie śmierci Blidy?
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowski

30.01.2008 | aktual.: 30.01.2008 20:19

Przesłuchanie posła PiS odbywało się w kancelarii tajnej, trwało pięć godzin. Protokół przesłuchania objęty jest klauzulą tajności - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Wassermann wyjechał z terenu prokuratury taksówką, dziennikarzom udało się z nim porozmawiać na dworcu kolejowym Łódź-Fabryczna.

To były dwa przesłuchania i rozciągnęło się to w czasie. Mówiłem to, co mogłem powiedzieć nie naruszając tajemnicy państwowej i to co pomoże prokuratorowi rozwikłać tę sprawę. Tylko prokuratorowi mogłem "rąbka" tajemnicy uchylić i poprzestanę na tym - powiedział dziennikarzom Wassermann.

Pytany, dlaczego przesłuchanie odbywało się w kancelarii tajnej, Wassermann powiedział, że "rozmawialiśmy o służbach". To są instytucje, których działanie w dużej części jest objęte poufnością, tajnością - dodał.

Ocenił też, że PiS straciło na sprawie tragicznej śmierci Barbary Blidy. Dlatego, że każda tragedia oddziałuje na opinię publiczną, a ludzie nie znają prawa. Ludzie nie wgłębiają się w meandry instrukcji, zarządzeń, regulacji prawnych. Gdyby to wszystko było zważone w ten sposób, to dałoby się oddzielić tragedię od postępowania karnego - powiedział.

Przed przesłuchaniem mec. Mizdra mówiła, iż będzie chciała m.in. zapytać "pana ministra, dlaczego w dniu śmierci pani Blidy (doszło do tego 25.4.2007 - PAP), występując w Sejmie wprowadził w błąd opinię publiczną, informując, że jest pełne nagranie z akcji i że pani Blida była pod pełną kontrolą funkcjonariuszy ABW". Dodała, iż chce zapytać jeszcze, kto podał Wassermannowi te nieprawdziwe informacje.

Ja dostałem taki przekaz, że akcja jest filmowana - powiedział Wassermann, pytany o to przez dziennikarzy. Moja informacja była kilka godzin po wydarzeniach, na świeżo, jeszcze nikt nie prowadził żadnego postępowania wyjaśniającego. To były relacje od uczestników zdarzenia(...) Stąd z faktu, że akcja jest filmowana wywnioskowano, że jest przebieg całego zdarzenia filmowany, tymczasem to był standard. Filmowana była tylko sama czynność wejścia i wyjścia - powiedział b. koordynator służb specjalnych.

Podkreślił, że gdyby filmowana byłaby akcja przeszukania i zatrzymania Barbary Blidy, byłaby to czynność procesowa. Nie mieliśmy do czynienia z filmowaniem procesowym. To było filmowanie na użytek ABW, w takim celu, że jakby ktoś później postawił zarzuty, że to było robione z naruszeniem godności tej osoby, że to było robione brutalnie, nieprawidłowo, to można byłoby pokazać, że to są zarzuty nieprawdziwe - zaznaczył Wassermann.

W przesłuchaniu b. ministra uczestniczył także syn tragicznie zmarłej posłanki, Jacek Blida. Mówił on dziennikarzom, że oczekuje przeprosin ze strony Wassermanna i Zbigniewa Ziobro z mównicy sejmowej. Pytany o to Wassermann podkreślił, że jeżeli "Jacek Blida uważa, że po mojej stronie jest jakieś zawinienie, to ja z uwagi na współczucie, na tragedię, która go dotknęła, w każdej chwili mogę go przeprosić".

Reprezentująca rodzinę Blidów mec. Stanisława Mizdra po wyjściu z prokuratury nie chciała rozmawiać z dziennikarzami. Przed przesłuchaniem mówiła, iż będzie chciała m.in. zapytać "pana ministra, dlaczego w dniu śmierci pani Blidy (doszło do tego 25.4.2007), występując w Sejmie wprowadził w błąd opinię publiczną, informując, że jest pełne nagranie z akcji, i że pani Blida była pod pełną kontrolą funkcjonariuszy ABW". Dodawała, iż chce zapytać jeszcze, kto podał Wassermannowi te nieprawdziwe informacje.

O przesłuchanie Wassermanna wnioskował pełnomocnik rodziny Blidów, mec. Leszek Piotrowski, który w środę nie przyjechał do Łodzi. Według niego, interesujące jest to, dlaczego Wassermann nie brał udziału w słynnej już naradzie u premiera, przed planowanym zatrzymaniem Blidy, pomimo, że był ministrem koordynującym działania służb specjalnych.

Przesłuchany został także b. zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking, który nadzorował najważniejsze prokuratorskie śledztwa, w tym m.in. w sprawie mafii węglowej.

Prokuratura odmawia informacji, czy i kiedy ewentualnie zostaną przesłuchani w charakterze świadków Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro. Na razie nie wiadomo też, czy przesłuchani - na wniosek mec. Piotrowskiego - zostaną także prezydent Lech Kaczyński oraz b. poseł, detektyw Krzysztof Rutkowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)