Co ze szczepieniami na grypę? Resort zdrowia ujawnił dane ws. dostaw

Co najmniej 3,3 mln szczepionek na grypę ma trafić do Polski w sezonie 2021/2022. Tak wynika z informacji resortu zdrowia, do których dotarła Wirtualna Polska. W mijającym sezonie grypowym przeciwko tej chorobie zaszczepiło się 2,3 mln Polaków, ale chętnych było dużo, dużo więcej.

Co ze szczepieniami na grypę? Resort zdrowia ujawnił dane ws. dostaw
Co ze szczepieniami na grypę? Resort zdrowia ujawnił dane ws. dostaw
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Paweł Topolski
Sylwester Ruszkiewicz

Trwa Narodowy Program Szczepień w Polsce w związku z pandemią koronawirusa. Do tej pory wykonano już ponad 11,4 mln wszystkich szczepień. Mimo częściowych problemów z dostawami preparatów, w ostatnich dniach rząd zdecydowanie przyspieszył z tempem wykonywanych zabiegów. Szczególnie jeśli chodzi o osoby z młodszych roczników.

Przy tak masowej skali szczepień na COVID-19 większość społeczeństwa zapomina o szczepieniach na grypę. Niesłusznie. Co roku w Polsce liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na tę infekcję jest bardzo wysoka. A dodatkowo, jak się okazało, w 2020 roku pacjenci masowo wyrazili chęć zaszczepienia się na grypę. Powód był prosty - brak preparatu na koronawirusa. Popyt na szczepienia na grypę zaskoczył nasz rząd.

Według dostępnych danych, w sezonie grypowym 2020/2021 zostało wykorzystanych 2 300 819 dawek. Zarówno lekarze - specjaliści, politycy z różnych opcji, ale także zwykli Polacy mówili wprost: to za mało. W tej sytuacji konieczna była większa ilość zamówienia.

Jak jest faktycznie? Z informacji udzielonych politykom opozycji przez resort zdrowia wynika, że teoretycznie nie powinniśmy się obawiać powtórki z ubiegłego roku.

"Biorąc pod uwagę doświadczenia zebrane w 2020 r., prowadzone są negocjacje z koncernami farmaceutycznymi, mające na celu zakup dodatkowej puli szczepionek poza systemem refundacji. Minister Zdrowia polecił Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych zakup 1,1 mln dawek. Firmy farmaceutyczne analizują możliwość ponadplanowej dostawy szczepionek, oprócz deklarowanych około 2 mln dawek. W sezonie 2021/2022 na polski rynek powinno więc trafić co najmniej 3,3 mln dawek szczepionek, co wydaje się być na dzień dzisiejszy optymalną wartością, biorąc pod uwagę wyszczepialność w obecnym sezonie grypowym" – informuje wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski w odpowiedzi na interpelację posłów koła poselskiego Polska 2050 Szymona Hołowni.

Pismo jest datowane na 24 kwietnia br. i jest pierwszym oficjalnym tegorocznym stanowiskiem resortu zdrowia w tej sprawie.

Szczepionki na grypę. Chętnych było więcej

Szczepienie przeciw grypie oczywiście nie chroni bezpośrednio przed COVID-19.

Jednak – jak wynika z badań włoskich naukowców – zapadalność na koronawirusa jest niższa wśród osób, które szczepiono wcześniej na grypę. Włosi zauważyli tę zależność, gdy koronawirus dziesiątkował Lombardię. Okazało się, że w grupie osób 65+, zaszczepionych przeciw grypie, chorych na COVID-19 było o kilkanaście procent mniej w stosunku do grupy nieszczepionej.

Oglądaj także: Tadeusz Cymański po operacji. Poseł ujawnił stan zdrowia

Czy deklarowane 3,3 mln dawek szczepionek na grypę wystarczy? Pytanie jest zasadne, bowiem w ubiegłym roku, już od października sytuacja była dramatyczna. - Szczepionek brakowało w całej Polsce. Pojedyncze dawki można było dostać w mniej więcej co setnej aptece – alarmował money.pl

Problem ze szczepionkami w tym roku wydaje się niestety również realny. Jeżeli przyjmiemy, że zaszczepić się obowiązkowo powinny osoby z grup ryzyka, czyli osoby powyżej 50. roku życia i wszyscy przewlekle chorzy, a także kobiety w ciąży, dzieci żłobkowe, przedszkolaki i dodatkowo wszyscy pracownicy zawodowo narażeni, tj. ochrona zdrowia, nauczyciele, służby - to jest to liczba kilka razy większa niż 3,3 mln osób.

Urzędnicy bronią się, że Ministerstwo Zdrowia nie zamawia ani nie kupuje szczepionek.

"Dostępność rynkowa szczepionek przeciw grypie uzależniona jest od możliwości produkcyjnych producentów szczepionek. Ich łańcuch dystrybucyjny zależy od podmiotu odpowiedzialnego, przez hurtownie farmaceutyczne do aptek Ministerstwo Zdrowia nie bierze udziału w żadnym etapie łańcucha dystrybucyjnego. Jest to rynek komercyjny ograniczony jedynie w obszarze dopuszczania do obrotu i refundacji" – informuje w piśmie wiceminister zdrowia.

A to oznacza, że z liczby 3,3 mln tegorocznych dawek szczepionek na grypę, rząd będzie miał kontrolę tylko nad preparatami zamówionymi przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych.

W ubiegłym roku dochodziło do takich sytuacji, że niektóre szpitale, nie licząc na refundowanie przez państwo, decydowały się same na zakup szczepionek w hurtowniach.

Problem dostrzegali również parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. W październiku 2020 r. poseł PiS Jan Szopiński w swojej interpelacji apelował do resortu zdrowia o podjęcie konkretnych działań.

"Szczepionki, które w 2020 roku znalazły się w aptekach, zostały dawno wykupione. Spotykamy się z zadawanymi wprost pytaniami obywateli: dlaczego rząd do dziś nie zrealizował niezbędnych zakupów i według jakiego klucza są rozdzielane już zakupione szczepionki, skoro nie ma ich w aptekach i przychodniach? Wyborcy nie przyjmują do wiadomości twierdzeń ministrów i posłów Prawa i Sprawiedliwości, że za brak szczepionek są odpowiedzialni Polacy, bo nie szczepili się wcześniej na grypę"- apelował poseł Jan Szopiński.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
szczepienie na grypęgrypakoronawirus w Polsce
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)