Co z pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej? Zapadła ważna decyzja

Ministerstwo Rozwoju i Technologii uchyliło w całości decyzję lokalizacyjną wojewody mazowieckiego z 2018 r., na podstawie której zbudowano pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej na warszawskim placu Piłsudskiego - poinformowała "Gazeta Wyborcza". Nie oznacza to jednak, że monument musi zostać usunięty.

Ważna decyzja ws. pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej
Ważna decyzja ws. pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Radosław Opas

Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej został odsłonięty 10 kwietnia 2018 roku. Na monumencie znajduje się lista 96 ofiar tragicznej katastrofy lotniczej, w której zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

Postawienie pomnika na placu Piłsudskiego w Warszawie od początku budziło kontrowersje. Zgodę na budowę wydał mimo sprzeciwu Rady Warszawy były wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. W 2017 roku minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zdecydował o wyjęciu placu spod kurateli miasta i przekazaniu go do dyspozycji wojewody, co umożliwiło budowę pomnika.

Jest decyzja resortu rozwoju i technologii

Jak się jednak okazuje, 2 maja Ministerstwo Rozwoju i Technologii zdecydowało się uchylić w całości decyzję lokalizacyjną wojewody mazowieckiego z 2018 r., na podstawie której zbudowano pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej na warszawskim placu Piłsudskiego - podała "Gazeta Wyborcza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O tym, czy pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej zostanie przeniesiony lub usunięty mówił w lutym prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Jestem przeciwnikiem, żeby ten pomnik zniknął z placu, bo to by wywołało wojnę, nieprawdopodobne emocje, które towarzyszyłyby nam kolejne lata - ocenił.

Polityk PO podkreślił, że "nam nie trzeba emocji dotyczących pomników". - Te pomniki, które są, niech zostaną, zajmijmy się rozwiązywaniem prawdziwych problemów, a nie pogłębianiem rowu, wojny polsko-polskiej, nie jest to nam potrzebne - wskazał Trzaskowski.

Przeczytaj również:

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (386)