ŚwiatCo z nowelizacją ustawy kompetencyjnej?

Co z nowelizacją ustawy kompetencyjnej?

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie zamierza przerywać prac nad nowelizacją ustawy z 2004 roku, która określa relacje polskich władz z instytucjami Unii Europejskiej. Marszałek powiedział, że ustawa musi być znowelizowana, o ile wejdzie w życie Traktat Lizboński, który w zeszłym tygodniu w referendum odrzucili Irlandczycy.

Co z nowelizacją ustawy kompetencyjnej?
Źródło zdjęć: © AKPA

17.06.2008 | aktual.: 19.06.2008 14:09

Komorowski tłumaczy, że możliwe jest wprowadzenie w ustawie zapisu mówiącego o tym, iż wchodzi ona w życie dopiero po przyjęciu Traktatu.

Zdaniem marszałka, należy zrobić wszystko, co jest możliwe, aby pomóc Irlandii przezwyciężyć kłopot, jakim jest negatywny wynik referendum. Marszałek powiedział, że pozytywnym przykładem byłoby zakończenie procesu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego w innych krajach Unii Europejskiej, także w Polsce.

O konieczności prowadzenia prac nad ustawą kompetencyjną mówią posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński podkreśla, że jest to ważny dokument, nad którym powinny pracować wszystkie kluby w Sejmie. Jak mówi jego partia przygotowała dobry projekt, który może stać się podstawą do dalszych rozmów. Zdaniem posła PiS należy spokojnie pracować nad ustawą, która będzie mogła służyć przez lata niezależnie od obecnie panującej sytuacji politycznej.

Według polityków PiS, ich projekt ustawy kompetencyjnej odzwierciedla kompromis, do jakiego doszło na Helu pomiędzy premierem a prezydentem, kiedy ważyły się losy ustawy upoważniającej głowę państwa do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Propozycja ta zakłada między innymi, że przy umowach zawieranych między Polską a Unią Europejską, musiałyby one uzyskać zgodę prezydenta, Sejmu, Senatu i Rady Ministrów.

Nad ustawą w kształcie zaproponowanym przez PiS zastanawia się poseł SLD Wacław Martyniuk. Jak powiedział, relacje między prezydentem, rządem, a parlamentem są jasno określone w konstytucji. I nic nie stoi na przeszkodzie - podkreślił polityk - żeby się ze sobą dogadywać.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski przypomina natomiast, że do projektu ustawy kompetencyjnej autorstwa PiS zastrzeżenia mają konstytucjonaliści. Jego zdaniem, prezydent nie powinien zwlekać z ratyfikowaniem Traktatu Lizbońskiego. Polityk dodał, że prace nad ustawą kompetencyjną nie powinny toczyć się w pośpiechu. Jak mówi jeśli okaże się, że ustawa kompetencyjna napisana w pośpiechu będzie nie konstytucyjna to będzie wstyd nie tylko dla parlamentu, ale także dla pana prezydenta. Dlatego, mówi Żelichowski, Lech Kaczyński powinien możliwie jak najszybciej podpisać Traktat, a eksperci winni spokojnie pracować nad ustawą.

Nad tym, co dalej z Traktatem Lizbońskim odrzuconym w referendum przez Irlandczyków będą się pojutrze (19.06) zastanawiali szefowie krajów Unii Europejskiej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)