Co z immunitetem prezesa NIK? Banaś: celem jest usunięcie mnie z urzędu
Sejmowa komisja regulaminowa miała rozpatrzyć we wtorek wniosek o uchylenie immunitetu prezesa NIK. Obrady nie zakończyły się jednak podjęciem decyzji. - Sprawa mojego immunitetu to sprawa czysto polityczna, wymyślona w ścisłym kierownictwie PiS. Celem, jaki postawiła sobie partia rządząca, jest usunięcie mnie z NIK - komentował Marian Banaś.
25.01.2022 | aktual.: 25.01.2022 19:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wtorek po południu w Sejmie zebrała się komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych w trybie niejawnym.
Tematem posiedzenia miała być kwestia odebrania immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi. Wniosek w tej sprawie do marszałek Sejmu Elżbiety Witek skierował w lipcu 2021 roku minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Immunitet Mariana Banasia. "Jestem celem bezwzględnych ataków"
Na wtorkowym posiedzeniu komisji zjawił się prezes NIK Marian Banaś wraz z prof. Markiem Chmajem i adwokatem Markiem Małeckim. - Na obrady nie wpuszczono jednego z jego pełnomocników, po czym podczas obrad nie dopuszczono Mariana Banasia do głosu. (...) Po raz kolejny komisja nie procedowała kwestii immunitetu, nie wiemy, czy ma do tego prawo - relacjonował prof. Marek Chmaj, pełnomocnik prezesa NIK i wiceprzewodniczący Trybunału Stanu.
- Przez ostatnie 2,5 roku stałem się celem bezwzględnych ataków służb specjalnych i związanym z nimi światem mediów. Byliście państwo zalewami kłamstwami na temat mnie i mojej rodziny. (...) Sprawa mojego immunitetu to sprawa czysto polityczna, wymyślona w ścisłym kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości - komentował Marian Banaś po obradach komisji.
Jak podkreślał, NIK jest "ostatnią w pełni niezależną instytucją, którą może patrzeć władzy na ręce". - Celem, jaki postawiła sobie partia rządząca, jest usunięcie mnie z Najwyżej Izby Kontroli - przekazał Banaś.
- Prace Najwyższej Izby Kontroli próbowano zablokować od środka, na poziomie Kolegium NIK. Gdy to się nie udało, nagle przyśpieszyła sprawa mojego immunitetu. Jestem gotów udowodnić przed niezależnym sądem swoją niewinność. Nie mam jednak zaufania do podległym politykom prokuratury i służb - oświadczył prezes NIK.
"Część posłów opozycji zablokowała posiedzenie"
Po posiedzeniu wypowiedzi dla mediów udzielił przewodniczący komisji Kazimierz Smoliński z PiS. - Komisja zakończyła obrady bez podjęcia decyzji. Część posłów opozycji zablokowała posiedzenie. Po decyzji, że posiedzenie jest zamknięte, członkowie spoza komisji poinformowali, że nie opuszczą sali, że można ich wynieść siłą, ale samodzielnie nie wyjdą. Oczywiście takiej możliwości nie ma - oświadczył parlamentarzysta.
Decyzję o uchyleniu immunitetu prezesa NIK może podjąć Sejm. Wniosek w tej sprawie musi zaopiniować najpierw komisja regulaminowa. Jej głos nie jest wiążący dla posłów.