Co się wydarzyło w domu Krzysztofa Olewnika? Zniknęła dziewczyna gangstera

- To wszystko było nie tak - powiedział po zakończeniu procesu Robert Pazik. A jak było? - stawia pytanie tygodnik "Wprost". Przypomina, że Artur Rechul pięć lat temu gangster sam zgłosił się na policję i przyznał do udziału w porwaniu. Dla uwiarygodnienia swoich zeznań, zrelacjonował również jego przebieg. Tymczasem w trakcie wizji lokalnej z jego udziałem (marzec br.), zachowywał się jakby był na miejscu porwania pierwszy raz - czytamy na stronie wprost.pl.

Autor tekstu rozmawia ze śledczym:

Dlaczego Rechul sam się zgłosił i opowiedział wersję, w którą uwierzył sąd w Płocku?

– Odegrał swoją rolę – odpowiada. – Według informacji operacyjnej w domu doszło do jakiegoś tragicznego zdarzenia. Padł strzał. Kogoś zabito lub raniono. Mamy wytypowaną osobę. To jest kobieta.

Przecież krew należała do mężczyzny.

– Niczego to nie wyklucza. Znaleziono krew Krzysztofa, na kanapie była też krew Włodzimierza Olewnika i zabezpieczono także ślady innej krwi, wiemy, że należy do mężczyzny.

Kim jest ta kobieta?

Dziewczyną Rechula. Zapadła się pod ziemię. Niby wyjechała za granicę.

"O zabójstwie kobiety w domu Krzysztofa mówi się od dawna" - czytamy dalej. "Media spekulowały, że ma być to ukraińska prostytutka. Wspomniano, że po zakończeniu policyjnej imprezy odbyła się druga. Kiedy rano po zniknięciu Krzysztofa dokonano oględzin domu, zauważono bałagan w kuchni, porozwieszane na schodach ręczniki i damski strój. Do dzisiaj rodzina nie jest w stanie definitywnie powiedzieć, skąd się tam wziął ten strój i do kogo należy. Przed wejściem do domu leżała torba, w której była odzież Krzysztofa Olewnika. Biegli stwierdzili, że na ubraniach jest krew Krzysztofa, a na granatowej koszulce ślady jego spermy."

To, co powiedział śledczy, że to miała być dziewczyna Rechula (jedna z hipoteza postawiona przez CBŚ, którą prokuratura nie odrzuca), nie wyjaśnia sprawy, przeciwnie – gmatwa historię. Rodzi kolejne pytania, z którymi nie potrafią sobie poradzić także prowadzący śledztwo. Bo jak wyjaśnią, że 27 października 2001 roku w trakcie oględzin domu Krzysztofa odnaleziono fragment rękawiczki? We wrześniu 2011 roku poddano ją badaniu, z którego wynika, że niewykluczona jest obecność DNA Cezarego Witkowskiego, skazanego za udział w porwaniu na 13 lat więzienia. Olewnik miał z nim imprezować? Czy Cezary Witkowski był jedną z tych osób, które poproszono o pomoc po jakimś tragicznym zdarzeniu w domu Krzysztofa? - stawia pytanie autor.

Polecamy również internetowe wydanie Wprost.pl

Wybrane dla Ciebie
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Biały Dom ujawnia wyniki badań Trumpa. Czy coś mu dolega?
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Rozmowy pokojowe. Biały Dom patrzy z optymizmem
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Słowa Tuska w Berlinie. "Aż nie chce się wierzyć!"
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 01.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Weto prezydenta. Zbigniew Bogucki tłumaczy powody
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
Ruch Nawrockiego. Cztery ustawy podpisane, jedno weto
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
"Tak nie można robić". Gen. Polko wytknął błąd Nawrockiemu
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kaczyński krytykuje Tuska za wypowiedź o reparacjach od Niemiec
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Kolejne weto Nawrockiego. Jest komunikat
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Media w Budapeszcie: upada sojusz polsko-węgierski
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Rozmowy pokojowe. Zełenski wskazał "najtrudniejszą kwestię"
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”
Trump znów się chwali. Mówi o „historycznej szansie”