Co planuje Donald Tusk? Ma świadomość, że to już nie wystarczy
Lider PO ma już świadomość, że "efekt Tuska" może nie wystarczyć do przejęcia władzy w Polsce. Największa partia opozycyjna musi znaleźć wyborców na wsi, a do tego potrzebna może być nowa postać, której zaufają mieszkańcy małych miejscowości.
Analizę sytuacji Platformy Obywatelskiej przeprowadziła Ogólnopolska Grupa Badawcza, a jej wyniki opublikowane zostały w serwisie stanpolityki.pl. Badacze na podstawie zebranych danych wysnuli konkretny wniosek: Donald Tusk potrzebuje kandydata na premiera, który przekona do siebie mieszkańców wsi.
Tusk pójdzie w ślady Kaczyńskiego?
Zdaniem analityków, przewodniczący PO inspiracji do zmiany wizerunku swojej partii może poszukać w nieodległej przeszłości. Za przykład takiego zabiegu badacze podali strategię Jarosława Kaczyńskiego, który do wyborów prezydenckich w 2015 roku wystawił polityka z drugiego szeregu swojej partii, europosła Andrzeja Dudę. Obecny prezydent, pochodzący z Krakowa doktor prawa miał wówczas przekonać do siebie wyborców z większych miast. Zabieg ten udał się, co zapoczątkowało pasmo kolejnych sukcesów wyborczych PiS-u.
W ocenie autorów analizy, Tusk potrzebuje podobnego zabiegu, z tym, że jego kandydat na premiera musi przede wszystkim odpowiadać potrzebom wyborców ze wsi i małych miast. Co więcej, z uwagi na przyjęty kierunek zmian w partii, powinna to być kobieta. Okazuje się jednak, że znalezienie takiej kandydatki wśród obecnych parlamentarzystek PO, może być niezwykle trudne.
Pytanie o Tuska. Padły zaskakujące słowa o... Schetynie
Donald Tusk szuka PO nowych wyborców
Pierwszą przeszkodą na drodze Tuska do sukcesu jest struktura elektoratu Platformy Obywatelskiej. Z danych CBSOS z września 2021 roku wynika, że na wsiach mieszka zaledwie 27,05 proc. wyborców tej partii. Pozostali to mieszkańcy ośrodków miejskich. Kolejnym problemem jest fakt, że przytłaczająca większość obecnych parlamentarzystów KO swoje mandaty zdobyło w okręgach miejskich. Tylko 19 posłów dostało się do Sejmu z terenów, gdzie większość wyborców stanowią mieszkańcy wsi.
Wśród tej 19. jest tylko dziewięć kobiet, a to jeszcze nie koniec zawężania grona potencjalnych kandydatek na premiera. W tej grupie znajduje się Kamila Gasiuk-Pihowicz i Joana Kluzik-Rostkowska, które zdaniem badaczy nie mają żadnych szans z uwagi na specjalizację i przeszłość polityczną. Pozostają więc: Dorota Niedziela, Jagna Marczułajtis-Walczak, Urszula Augustyn, Joanna Frydrych, Marzena Okła-Drewnowicz, Krystyna Skowrońska i Elżbieta Gapińska. Z tego grona w Zarządzie Krajowym partii zasiadają jedynie Urszula Augustyn i Marzena Okła-Drewnowicz.
Analitycy wskazują jednak, że żadna z tych parlamentarzystek nie może pochwalić się takimi sukcesami i rozpoznawalnością, jaką cieszył się Andrzej Duda, który dał sukces obozowi PiS. Czy jest zatem inna droga do wygranej?
Od wójta do premiera. Ratunek przyjdzie z Podkarpacia?
W ocenie autorów analizy, oczy Donalda Tuska powinny zwrócić się na Podkarpacie i na wywodzącą się stamtąd byłą wójt gminy Cisna Elżbietę Łukacijewską. Europosłanka w Platformie Obywatelskiej jest od samego jej początku. Była trzykrotnie wybierana do Sejmu w latach 2001, 2005 i 2007. Szefowała także podkarpackim strukturom partii.
Największe sukcesy Łukacijewska odniosła jednak w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W 2009 roku zagłosowało na nią dwa razy więcej osób niż na pierwszego na liście Mariana Krzaklewskiego. Sukces powtórzyła również w 2014 roku, kiedy otwierała listę PO. Prawdziwą moc pokazała jednak w 2019 roku, kiedy do europarlamentu dostała się z odległego 10 miejsca na liście.
Dla Tuska ważnym argumentem może być struktura elektoratu europosłanki z Podkarpacia. W wyborach zagłosowali na nią przede wszystkim mieszkańcy małych miast, a nie Rzeszowa. Z 40 tys. oddanych na nią głosów 14 pochodziło ze wsi, głównie z powiatów leskiego, sanockiego i bieszczadzkiego.
Zdaniem badaczy Łukacijewska może być remedium na problemy PO, poddają jednak w wątpliwość, czy Donald Tusk odważy się na zabieg, który zastosował wcześniej jego największy polityczny adwersarz Jarosław Kaczyński.
Źródło: Stanpolityki.pl