Co NATO na tarczę antyrakietową?
Chcemy przeanalizować polityczne i
militarne konsekwencje amerykańskiej obrony przeciwrakietowej i w
lutym 2008 wyciągnąć z tego wnioski - powiedział sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer.
14.06.2007 | aktual.: 14.06.2007 17:50
Ministrowie obrony NATO, obradujący w Brukseli, zlecili tego dnia przeprowadzenie "obszernego studium", by do lutego 2008 roku uzyskać jasną odpowiedź na pytanie, czy planowany przez Sojusz na 2010 rok system obrony przed rakietami krótkiego zasięgu będzie mógł zostać połączony z tarczą antyrakietową, planowaną przez USA w Polsce i Czechach.
Oczekuje się, że ostateczna decyzja w sprawie budowy NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej zostanie podjęta na szczycie w Rumunii w 2008 roku.
Jaap de Hoop Scheffer zwrócił uwagę, że amerykańska tarcza antyrakietowa nie zapewni ochrony niektórym krajom NATO - Bułgarii, Grecji, Rumunii i Turcji. Stąd rozważania, czy możliwe będzie stworzenie NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej, który współpracowałby z systemem amerykańskim. Niemiecka agencja dpa pisze, że w Brukseli otwartą pozostawiono kwestię ewentualnego skorzystania z USA z rosyjskiej propozycji wspólnego wykorzystania stacji radarowej w Azerbejdżanie do celów obrony przeciwrakietowej.
Minister obrony USA Robert Gates potwierdził podczas brukselskiego spotkania, że Waszyngton jest gotów rozmawiać na temat rosyjskiej propozycji i że jest ona wnikliwie studiowana. Jednocześnie zapowiedział, że Waszyngton będzie kontynuował negocjacje z Pragą i Warszawą.
Sekretarz generalny NATO podkreślił, że w Brukseli nie było żadnej różnicy zdań, jeśli chodzi o zasadę niepodzielnego bezpieczeństwa dla wszystkich członków Sojuszu.