Trwa ładowanie...
d1ur7d3
21-12-2004 04:20

Co nasi politycy mają do ukrycia?

Na dźwięk słowa "wariograf" milkli i
wycofywali się rakiem. Tak opisuje "Fakt" reakcję polityków,
którym gazeta zaproponowała udział w eksperymencie przebadania się
na wykrywaczu kłamstw.

d1ur7d3
d1ur7d3

Nie ma mowy! Nie będę rozmawiać! Nie dam się zaprosić! - ci, którzy robią z siebie niewiniątka przed komisją śledczą, wcale nie chcą udowodnić, że nie kłamią w sprawie afery Orlenu, pisze gazeta. Przez ponad tydzień "Fakt" dobijał się do kolejnych bohaterów afery i śledczego z komisji, z propozycją, by poddali się w redakcji badaniu na wykrywaczu kłamstw. Na darmo.

Maszyna ustaliłaby szybko kto kłamie, a kto mówi prawdę. Bo żeby oszukać wariograf, trzeba mieć stalowe nerwy. Na każde pytanie jest jakaś reakcja, trzeba ją tylko odczytać z zapisu, tłumaczy spec w tej dziedzinie Jacek Bieńkuński, z którym dziennikarze czekali na polityków.

Ale Leszek Miller i Wiesław Kaczmarek, którym łatwo puszczają nerwy, o takim badaniu nie chcieli słyszeć - pisze "Fakt". Na spytki nie dał się też wziąć "człowiek z branży" czyli były szef Agencji Wywiadu, Zbigniew Siemiątkowski. - Znam działanie wykrywacza kłamstw. I nie ma co kusić losu - wykpił się od badania.

Redakcja spróbowała więc z tym, który dybie na bohaterów afery Orlenu - wiceszefem komisji śledczej Romanem Giertychem. Też rozczarowanie. Nie dam się zaprosić - oświadczył.

Ostatnia nadzieja w świadku numer jeden - Janie Kulczyku. Niestety płonna. Bo miliarder przekazał przez swego pełnomocnika, że "nie czas na takie badania".

d1ur7d3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ur7d3
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj