Co Nałęcz odczyta z dysku Jakubowskiej
Z dysków komputerowych Rady Radiofonii i Ministerstwa Kultury wynika, że prace nad nowelizacją ustawy medialnej toczyły się przede wszystkim w Krajowej Radzie Radiofonii. Powiedział o tym przewodniczący Sejmowej Komisji śledczej, badającej aferę Rywina, Tomasz Nałęcz.
03.03.2004 | aktual.: 04.03.2004 06:55
Przewodniczący ujawnił że specjalistom udało się odczytać twarde dyski komputerowe urzędniów KRRiTV oraz ministerstwa kultury. Tomasz Nałęcz podkreślił, że z pisma przewodniego, do którego dołączone są materiały, dostarczone do jego biura, wynika iż odczytano również dane z komputera Aleksandry Jakubowskiej w okresie kiedy pracowała w resorcie kultury jako wiceminister.
Aleksandra Jakubowska zeznała przed sejmową komisją śledczą, że odchodząc z resortu poleciła swojemu współpracownikowi by usunął wszystkie dane z jej komputera. Tłumaczyła to przyzwyczajeniem pozostawiania po sobie czystego miejsca pracy.
"Z pisma przewodniego wynika że dyski te odczytano” - powiedział Tomasz Nałęcz - ale sam jeszcze tych materiałów nie czytałem". Przewodniczący komisji odmówił ujawnienia jakichkolwiek szczegółów komputerowych zapisów. Powiedział jedynie, że są bardzo interesujące i że na zaznajomienie się z nimi przeznacza najbliższą noc.
Dane z komputerów KRRiTV i resortu kultury - a w szczególności z komputera Aleksandry Jakubowskiej - miały według Sejmowej Komisji Śledczej pomóc w ustaleniu kiedy i w jakich okolicznościach z tekstu ustawy medialnej zniknęły słowa "lub czasopisma". Od tych słów zależało między innymi czy Agora, będąca właścicielem Gazety Wyborczej, będzie mogła inwestować w telewizję Polsat.