PolskaCo minister umie, a czego nie?

Co minister umie, a czego nie?

Czy może być śmieszniej? PiS u schyłku swoich rządów nagle przejmuje się tym, co minister umie, a czego nie. To przecież nieprawda, że to dla nich ważne - pisze "Trybuna" w komentarzu Jakuba Rzekanowskiego.

Co minister umie, a czego nie?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

01.08.2007 | aktual.: 01.08.2007 03:40

Gdyby to była prawda, to wiceministrem gospodarki nie zostałby właściciel sklepu z pasmanterią. Gdyby to była prawda, to pan Mojzesowicz nie mógłby być ministrem rolnictwa, a co najwyżej dyrektorem biura kadr - uważa komentator.

Kto zna taśmy posłanki Beger, kto widział jego występ w jej sypialni sejmowej, ten wie, że do personalnych układanek chłop ma dryg. Jak do traktora - też potrafi nim jeździć. Ale żeby zaraz minister? Wydawało się nam, że prawo jazdy na traktor to ciut mało jak na to stanowisko - konkluduje Jakub Rzekanowsk. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)