Co dziesiąty Polak pada ofiarą prześladowania
Co dziesiąty (9,9%) Polak pada ofiarą tzw. stalkingu, czyli prześladowania np. za pomocą sms-ów czy rozpowszechniania plotek - podaje "Dziennik Gazeta Prawna" na podstawie badań Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości.
01.06.2010 | aktual.: 01.06.2010 10:53
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zapowiada zmiany w kodeksie karnym ułatwiające ściganie i karanie dręczycieli. Ich zachowania mają być traktowane jako przestępstwo.
Teraz stalkerzy często pozostają bezkarni. Tymczasem ponad dwie trzecie z nich rozsiewa plotki, oszczerstwa i kłamstwa na temat swoich ofiar. Co drugi grozi, szantażuje i nęka nocnymi telefonami. Co trzeci notorycznie śledzi ofiarę i zasypuje ją sms-ami. Zdarzają się też włamania, przemoc, robienie zdjęć bez zgody itp.
Z raportu Instytutu wynika, że ofiarami stalkingu najczęściej są kobiety. W stosunku do niemal co piątej ofiary nękanie się nie zakończyło, a 15% poszkodowanych podaje, że trwa ono już 3 lata i więcej.
Problemem organów ścigania jest brak definicji stalkingu w polskim prawie. W USA jest to przestępstwo zagrożone karą pięciu lat pozbawienia wolności oraz grzywną w wysokości ćwierć miliona dolarów; u nas bezpośrednich regulacji na razie brak - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".