Co dalej z byłym szefem MON? Karczewski: Zobaczymy, to jest sprawa bardzo świeża
Antoni Macierewicz, jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich polityków oddał swoje dotychczasowe stanowisko Mariuszowi Błaszczakowi. Były szef MON pozostawił po sobie armię poddaną gwałtownej rewolucji kadrowej, obietnice i niedopięte decyzje w najważniejszych programach zbrojeniowych.
W trakcie dwóch lat sprawowania stanowiska szefa MON, Antoni Macierewicz wprowadził kadrową rewolucję w wojsku. Szybko po objęciu kierownictwa w ministerstwie Macierewicz zaczął również forsować plan utworzenia Wojsk Obrony Terytorialnych, co krytykowało wielu wojskowych i specjalistów.
W porannej rozmowie ze stacją RMF FM wypowiadał się Marszałek Senatu, Stanisław Karczewski.
ZOBACZ TAKŻE: Błaszczak nowym szefem MON. "Cel jest ten sam - bezpieczeństwo ojczyzny"
Gdzie jest miejsce byłego szefa MON?
Polityk podkreśla, że sprawa jest jeszcze "zbyt świeża" żeby wiadomo było co dalej z Macierewiczem. - Nie wiem jakie miejsce znajdziemy dla byłego szefa MON. To sprawa świeża. Mamy nowe okoliczności - tłumaczy w wywiadzie. - Jest osobą zasłużoną i bardzo oddaną sprawie Polski. Będzie pracował i będzie w naszej drużynie. Będzie autorem i współautorem dobrej zmiany - zaznaczył.
Antoni Macierewicz to wciąż jedna z najmocniejszych postaci Prawa i Sprawiedliwości. Po dymisji ze stanowiska szefa MON pojawiły się przypuszczenia, że obejmie stanowisko marszałka lub wicemarszałka Sejmu. Jak nieoficjalnie podaje portal niezalezna.pl na wniosek ministra Mariusza Błaszczaka, Macierewicz został szefem podkomisji wyjaśniającej katastrofę smoleńską.
Premier dobiera sobie ludzi "oczywiście" w konsultacji z PiS
Zapytany co mogło kierować decyzją Morawieckiego, Marszałek Senatu wskazał na "nowe okoliczności" oraz nowego premiera, który ma prawo dobierać sobie ludzi według własnego uznania. - Oczywiście w konsultacji z PiS - dodał.
Karczewski wypowiedział się również o byłej premier. - Beata Szydło ma kierować Komitetem ds. Społecznych. Takie były zapowiedzi. Nie wiem, czy już komitet powstał, czy ma powstać. Nie śledzę tego - tłumaczył - To są bardzo istotne i ważne sprawy. Jest tak wiele problemów, które wymagają koordynacji między ministerstwami. To jest godne miejsce dla wicepremiera - podkreślił.