PolskaCo dał nam Irak?

Co dał nam Irak?

Zakończył się trwająca 5 lat misja polskich sił w Iraku. W bazie Echo w Diwanii odbyła się się oficjalna ceremonia zakończenia działań polskiego kontyngentu wojskowego w misji irackiej. Nadzór nad rejonem przejęli od Polaków Amerykanie. Politycy i eksperci podsumowują, czy warto było angażować się w tę operację.

Co dał nam Irak?
Źródło zdjęć: © wp.pl

04.10.2008 | aktual.: 04.10.2008 13:34

"Dzięki tej misji polskie wojsko stał się inne"

Najtragiczniejszy, najsmutniejszy, najgorszy element bilansu polskiej misji to 22 żołnierzy, którzy zginęli, ale są i plusy - powiedział szef BBN Władysław Stasiak. Dzięki tej misji polskie wojsko zaczęło się stawać inne. Była to misja stabilizacyjna i pokojowa, owszem, ale jednak w warunkach wojennych, w warunkach zagrożenia - dodał.

Za sukces Polaków, Stasiak uznaje również zdobycie zaufania Irakijczyków.

Zdobyliśmy zaufanie Irakijczyków Zdaniem Stasiaka to, że argumentacja użyta przez Amerykanów do uzasadnienia inwazji okazała się fałszywa, powinno być kwestią debaty, ale dla oceny polskiego zaangażowania nie ma większego znaczenia.

Według Stasiaka oczekiwania natychmiastowych korzyści gospodarczych były naiwne i niepoważne, natomiast można było nawiązać kontakty z partnerami irackimi i rozeznać się, jak uczestniczyć w odbudowie Iraku. To, niestety, nie zostało należycie wykorzystane - powiedział.

"Wycofujemy się, gdy pojawiła się szansa korzyści gospodarcze"

Polska słusznie podjęła decyzję, by przyłączyć się do kilkudziesięciu państw tworzących koalicję i aktywnie włączyć się w przeciwdziałanie narastającemu wówczas zagrożeniu ze strony zarówno terroryzmu, jak i państw nazywanych wówczas zbójeckimi - ocenił prof. Stanisław Koziej, emerytowany generał.

Decyzja o podjęciu misji w Iraku była słuszna Podsumowując pięcioletnią obecność w Iraku pod względem wojskowym, Koziej powiedział, że zaowocowało ono unowocześnieniem armii, czego najbardziej widocznym efektem jest decyzja o przejściu na armię zawodową.

Krytycznie należy ocenić pozamilitarny wymiar naszego zaangażowania. Nie umieliśmy przekuć pięcioletniej obecności wojskowej na nawiązanie relacji gospodarczych z nowo powstającym państwem irackim - powiedział profesor.

Koziej krytykuje decyzję o opuszczeniu Iraku w chwili, gdy - jego zdaniem - była szansa na osiągnięcie korzyści gospodarczych. Dodaje jednak, że szanse te można jeszcze zwiększyć, jeśli Polska zdecyduje się "utrzymać widoczną obecność w Iraku".

"To był impuls do zmian w polskim wojsku"

Zaangażowanie w Iraku było impulsem do głębokich zmian, jeśli chodzi o wyposażenie żołnierzy, sposób ich szkolenia, przygotowanie dowódców, procedury działania wojska, sprzęt, systemy łączności czy zabezpieczenia medycznego - ocenił przewodniczący sejmowej komisji obrony Janusz Zemke. Jego zdaniem każda kolejna zmiana była doskonalsza.

Polscy żołnierze zrobili swoje Dobrze, że ostatnia zmiana naszego kontyngentu w Iraku dobiega końca. Z punktu widzenia wojskowego i politycznego misja się udała - ocenił Zemke, wiceszef MON w czasie, gdy rozpoczynała się misja. Dodał, że polscy żołnierze zdobyli podczas działań w Iraku kolosalne doświadczenie i "zrobili swoje".

Zemke jest przekonany, że bilans polityczny polskiego udziału w operacji w Iraku także jest "pozytywny". Polska zachowała się jako sojusznik Stanów Zjednoczonych odpowiedzialnie - dodał. Przyznał jednocześnie, że "z ekonomicznego punktu widzenie - nie wykorzystaliśmy szans". Wizerunek Polski w świecie arabskim - zrujnowany

Arabista z Uniwersytetu Łódzkiego Marek Dziekan uważa, że decyzję o wyjściu z Iraku trzeba było podjąć znacznie wcześniej. Pierwsze, co mi się nasuwa, to "wreszcie!", decyzję o wycofaniu należało podjąć dużo wcześniej; wszelkie próby uzasadniania, że zostałoby to źle odebrane, były niepoważne. Inne kraje, jak Hiszpania, wycofały się i ich pozycja międzynarodowa nie ucierpiała - powiedział kierownik katedry Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki UŁ.

Pierwsze, co mi się nasuwa, to "wreszcie!" Rachunek ponad pięcioletniej obecności polskiego wojska w tym kraju to głównie straty, w tym zrujnowany wizerunek Polski w świecie arabskim - ocenia. Jego zdaniem wycofanie z Iraku może go podreperować, o ile zostanie nagłośnione.

Według Dziekana za plus operacji można uznać obalenie Saddama Husajna, ale słuchając relacji z Iraku należy się zastanowić, czy teraz jest lepiej. Dodaje, że sami Irakijczycy nie są tego pewni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)