Cmentarze polskich jeńców w Rosji i na Ukrainie
Sześć lat temu, w 2000 roku, otwarto trzy
cmentarze polskich jeńców zamordowanych w 1940 roku na mocy
decyzji najwyższych władz ZSRR. Część z nich spoczęła na
cmentarzach w Katyniu i Miednoje w Rosji oraz w Charkowie na
Ukrainie.
31.10.2006 | aktual.: 31.10.2006 10:48
Wiosną 1940 roku władze ZSRR postanowiły wymordować ogółem 25700 Polaków - oficerów WP, policjantów i urzędników państwowych II RP, którzy po 17 września 1939 roku znaleźli się w niewoli sowieckiej i przebywali w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Część z nich spoczywa na cmentarzach w Miednoje, Katyniu i w Charkowie. Miejsca pochówku ok. 7 tys. z nich są nadal nieznane.
Pierwszy cmentarz upamiętniający ofiary Zbrodni Katyńskiej otwarto w czerwcu 2000 roku w Charkowie na Ukrainie. Nekropolię w Katyniu w Rosji otwarto 28 lipca. Ostatni z trzech cmentarzy, w Miednoje w pobliżu Tweru w Rosji, otwarto we wrześniu.
Na cmentarz w Katyniu, 20 km od Smoleńska, przeniesiono Krzyż Virtuti Militari nadany w 1976 roku Pomnikowi Katyńskiemu w Londynie. W Katyniu pochowano oficerów WP z obozu w Kozielsku. Jeńcy ze Starobielska pochowani są w Charkowie, a z Ostaszkowa - w Miednoje.
Władze ZSRR dopiero w kwietniu 1990 roku oficjalnie przyznały, że polskich oficerów w Katyniu zamordowało NKWD. Władze polskie podjęły wówczas starania, by w Lesie Katyńskim zbudować cmentarz oficerów polskich. Akt erekcyjny wmurował w czerwcu 1995 roku prezydent Lech Wałęsa.
Cmentarz ten zajmuje obszar 1,4 ha. Zawiera sześć dużych grobów zbiorowych ze szczątkami oficerów i dwie mogiły generałów. Groby leżą po dwóch stronach alei cmentarza, wiodącej do zespołu ołtarzowego z podziemnym dzwonem. Wokół cmentarza biegnie aleja, wzdłuż której umieszczono tabliczki z nazwiskami zamordowanych.
Na rosyjskiej części cmentarza w Katyniu pochowane są ofiary NKWD z lat 30.
W Charkowie-Piatichatkach spoczywają szczątki około 3800 polskich oficerów. Wiosną 1940 roku, na mocy decyzji władz ZSRR, NKWD wymordowało w Charkowie oficerów wojska, a także Korpusu Ochrony Pogranicza, których więziono w obozie w Starobielsku. Ponadto w Charkowie leżą też ciała około 500 Polaków, cywilów wywiezionych tam po 1939 roku z polskich obszarów okupowanych przez ZSRR, a także około 2800 mieszkańców Charkowa i okolic - ofiar stalinowskiego terroru z lat 1937-1938. Są wśród nich Ukraińcy, Rosjanie i Żydzi.
Na cmentarzu w Miednoje nie ma grobów indywidualnych, a zalesiony teren z krzyżami jest okolony pasem tabliczek z nazwiskami ofiar. Spoczywają tu szczątki ponad 6,3 tys. ofiar - w tym ok. 5 tys. policjantów, a także funkcjonariuszy Straży Granicznej, żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Oddziału II Sztabu Głównego WP i pracowników wymiaru sprawiedliwości.
Rosyjskie śledztwo w sprawie katyńskiej trwało 14 lat, zakończyło się we wrześniu 2004 r. Nikomu nie postawiono zarzutów. W grudniu tegoż roku, na wniosek Komitetu Katyńskiego, Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął polskie śledztwo w tej sprawie.