ŚwiatCmentarz na Monte Cassino odzyskuje godny wygląd

Cmentarz na Monte Cassino odzyskuje godny wygląd

Pierwszy gruntowny od lat remont cmentarza wojennego na Monte Cassino, rozpoczęty w zeszłym roku po długich dyskusjach na temat metody renowacji, sprawił, że miejscu temu przywracany jest godny wygląd. Wyczyszczone zostały nieczytelne płyty nagrobne.

Cmentarz na Monte Cassino odzyskuje godny wygląd
Źródło zdjęć: © Monika Zakrzewska/ wp.pl

28.10.2010 | aktual.: 28.10.2010 11:32

W ramach tego remontu wykonano już większość podstawowych, najpilniejszych prac, ale sporo zostało jeszcze do zrobienia, także wokół cmentarza.

Przed przypadającą w maju 2009 roku 65. rocznicą bitwy wielokrotnie podnoszono kwestię konieczności odrestaurowania coraz bardziej zaniedbanej polskiej nekropolii żołnierzy II Korpusu. Właśnie z okazji rocznicy, a dodatkowo również w związku z wizytą papieża Benedykta XVI, strona polska przystąpiła do remontu w całości go finansując.

To pierwsze kapitalne prace renowacyjne na Monte Cassino od 1962 roku.

Najważniejszym ich elementem było ratowanie niszczejących, niekiedy już poprzewracanych płyt nagrobnych i ich wyczyszczenie, a także odnowienie płaskorzeźby Orła Narodowego, która była w fatalnym stanie.

Po wstępnych pracach strukturalnych, dotyczących także naprawy muru oraz systemu odprowadzania wody, w następnej fazie przewiduje się gruntowną renowację popękanych nagrobków. Kolejny etap tych działań wymaga jeszcze zatwierdzenia.

Wszyscy przybywający obecnie na Monte Cassino przyznają, że choć prace jeszcze się nie skończyły, to już teraz polski cmentarz odzyskuje majestatyczny blask.

Jednocześnie w związku z remontem przez polonijne media przetoczyła się niedawno dyskusja na temat wybranej przez stronę polską metody ratowania cmentarza. Pojawiły się odosobnione głosy krytyki technologii prac.

W ostatnim czasie Związek Polaków we Włoszech podjął starania o budowę w pobliżu cmentarza punktu informacyjnego na temat historii II Korpusu i walk o Monte Cassino. Wstępną zgodę na jego utworzenie wyraził opat klasztoru benedyktynów.

Ambasada RP w Rzymie, która wspiera tę inicjatywę, poinformowała PAP, że projekt ten jest we wstępnej fazie. Strona włoska wyraziła życzenie, aby do jego realizacji przystąpiono dopiero po podpisaniu z Polską umowy dwustronnej o opiece nad miejscami pamięci w obu krajach.

Przygotowywane od kilku lat porozumienie ma zostać niedługo sfinalizowane - informują polskie źródła dyplomatyczne.

Związek Polaków we Włoszech prowadzi zbiórkę pieniędzy na budowę punktu informacyjnego. Na ten cel zebrano dotychczas ponad 85 tysięcy euro.

Na Monte Cassino znajdują się groby 1070 polskich żołnierzy.

Zapowiedź budowy polskiego cmentarza nieopodal opactwa przyniósł rozkaz generała Andersa, wydany 20 maja 1944 roku, a więc dwa dni po zakończeniu walk o wzgórze.

Nekropolię zbudowano według projektu Wacława Hryniewicza i Jerzego Waleriana Skolimowskiego w dolinie nieopodal historycznego opactwa benedyktynów; na terenie walk prowadzonych przez 3. Dywizję Strzelców Karpackich. Cmentarz budowało kilkuset polskich żołnierzy wykonując niezwykle ciężką pracę, polegającą między innymi na transporcie wielkich bloków trawertynu i zasypywaniu lejów po bombach lotniczych.

Przy wejściu umieszczono dwie rzeźby orłów dłuta profesora Duilio Cambellottiego, a pośrodku wielkie koło z wkomponowanym krzyżem Virtuti Militari i płonącym zawsze zniczem. Na wielkim marmurowym okręgu widnieje napis: "Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie".

Cmentarz został poświęcony 1 września 1946 roku.

Powyżej, na wysokości 975 metrów, polscy kombatanci wznieśli pomnik z olbrzymim obeliskiem, poświęcony pamięci żołnierzy 3. Dywizji Strzelców Karpackich. Na obelisku wyryty jest następujący napis: "Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało ziemi włoskiej, a serca Polsce". Na cokole wyryto nazwiska 1115 żołnierzy Dywizji, poległych w czasie walk we Włoszech.

Na Monte Cassino pochowano zmarłego w 1970 roku w Londynie generała Władysława Andersa, biskupa polowego Józefa Gawlinę (zmarł w Rzymie w 1964 r.) oraz dowódcę 3. Dywizji Strzelców Karpackich generała Bronisława Ducha, który zmarł w Londynie w 1980 roku.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)