Clinton musiała wyjść z uroczystości w strefie zero. Źle się poczuła
• Hillary Clinton źle się poczuła na uroczystościach w strefie zero
• Wyszła półtorej godziny po rozpoczęciu
• Została zawieziona do mieszkania córki
Kandydatka Demokratów na prezydenta USA musiała opuścić ceremonię z okazji 15. rocznicy zamachów terrorystycznych na World Trade Center. Hillary Clinton źle się poczuła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Clinton spędziła poranek w Nowym Jorku, uczestnicząc wraz z tysiącami ludzi w apelu, w czasie którego uczczono minutą ciszy ofiary zamachu z 11 września 2001 roku. W trakcie uroczystości w tzw. strefie zero, dziennikarze zauważyli, że wychodzi podtrzymywana. Media informują, że zasłabła. Stało się to półtorej godziny po rozpoczęciu uroczystości.
Sztab wyborczy Clinton poinformował, że powodem było "przegrzanie".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Według sztabu wyborczego, Clinton "odpoczywała w mieszkaniu córki" Chelsea w Nowym Jorku. Ponoć, jak tam trafiła, już czuła się znacznie lepiej. Telewizja Fox News informowała, że trzeba było jej udzielić pomocy medycznej. Ponoć potykała się i nie mogła samodzielnie iść. Na nagranym filmie widać, że prawie przewraca się przed samochodem.
Kilka godzin później uśmiechała się do mediów i pozowała do zdjęć. Mówiła, że już czuje się dobrze: "Czuję się świetnie. To piękny dzień".
11 września
W Nowym Jorku od kilku godzin trwają główne uroczystości upamiętniające terrorystyczne ataki terrorystyczne na Stany Zjednoczone. Dziś mija dokładnie 15 lat od chwili, gdy w nowojorskie bliźniacze wieże World Trade Center oraz Pentagon uderzyły samoloty porwane przez Al Kaidę. W zamachach zginęły 2973 osoby, w tym 6 Polaków.
Uroczystości sześć razy są przerywane. Następuje wówczas minuta ciszy. Pierwszy raz w taki sposób uczczono ofiary o godzinie 8:46 czasu nowojorskiego, gdy pierwszy samolot uderzył w jedną z wież Światowego Centrum Handlu. Tradycyjnie, jak w każdą rocznicę, odczytywane są nazwiska wszystkich ofiar tych tragicznych wydarzeń.
Nazwiska wyczytują członkowie rodzin ofiar. Nie brakuje również krótkich wspomnień.
W ceremonii uczestniczą politycy, w tym kandydaci na prezydenta Hillary Clinton i Donald Trump. Zawiesili na dziś prowadzenie kampanii. Jednak tradycyjnie w nowojorskich uroczystościach politycy nie są dopuszczani do głosu.