Cios w zaradnych
Czy pieniądze zebrane przez obywateli np. na
budowę wodociągu można potraktować jak dochody firmy i obłożyć je
podatkiem? - pyta "Trybuna". Okazuje się, że można.
06.05.2006 | aktual.: 06.05.2006 08:56
Ministerstwo Finansów opracowało nowelizację ordynacji podatkowej. Resort zamierza usunąć z dotychczasowych przepisów zwolnienia z podatku dochodowego organizacji, które nie działają dla zysku, tylko dla zaspokojenia potrzeb obywateli. Będzie to cios w liczne już inicjatywy obywatelskie, twierdzi "Trybuna".
Gdyby parlament przyjął takie rozwiązanie, w poważne kłopoty wpadną przede wszystkim biedne wspólnoty mieszkaniowe i spółki wodne. Podatki zjedzą znaczną część pieniędzy zgromadzonych w spółdzielniach czy wspólnotach mieszkaniowych. Lokatorzy płacą bowiem na sfinansowanie eksploatacji budynków, dostaw energii, czy wody i czasami zgromadzone zaliczki przekraczają koszty.
Według nowej ustawy, nadwyżka wpływów nad kosztami będzie traktowana jako dochód i opodatkowana. Jest też inne poważne zagrożenie. We wspólnotach mieszkaniowych istnieją fundusze remontowe. Gromadzi się na nich pieniądze latami, żeby np. zrobić nową elewację i ocieplić budynek. Fiskus ściągnie z nich co roku podatek - do czasu, aż nie zostaną wydane.
To wszystko będzie się działo w kraju, gdzie ponad 1 mln mieszkań wymaga kapitalnych remontów, gdzie we wsiach często nie ma wodociągów, kanalizacji i telefonów i gdzie obywatele postanowili własnymi siłami przynajmniej część tych problemów rozwiązać, konkluduje "Trybuna".