Cimoszewicz: w przypadku wojny, poprzemy Amerykanów
W przypadku wojny z Irakiem Polska powinna udzielić Stanom Zjednoczonym nie tylko politycznego poparcia - powiedział w czwartek w Sygnałach Dnia w I Programie Polskiego Radia minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
Podkreślił, że czasami tego typu działania są konieczne. ”Musimy być w różnych rejonach zapalnych świata, ponieważ tam rozstrzyga się również nasze bezpieczeństwo - polscy żołnierze są w Afganistanie, na Bliskim Wschodzie i na Bałkanach” - mówił minister.
Zdaniem ministra Cimoszewicza, jeżeli chcemy być uważani za wiarygodnego partnera w działaniach na rzecz bezpieczeństwa międzynarodowego to nie możemy nigdy z góry mówić "nie".
Minister Cimoszewicz powiedział, że jest jeszcze za wcześnie, by podejmować decyzję o wysłaniu polskich żołnierzy do Iraku. Zwrócił uwagę, że w rejonie Zatoki Perskiej są nasi żołnierze, są żołnierze GROM-u i polski okręt wojenny i to już jest swoisty udział w działalności antyterrorystycznej w tej części świata.
Cimoszewicz powiedział, że nie można jednoznacznie powiedzieć, iż taki udział Polski wystarczy, ale zaznaczył, że nasze możliwości przenoszenia żołnierzy w inne części świata są ograniczone. (an)