Cimoszewicz: Jaruzelski odpowiedzialny za Grudzień'70
Decyzje w sprawie pacyfikacji w grudniu 1970 r. były podejmowane na szczeblu politycznym, natomiast sposób wykonania tych decyzji zależał od ówczesnego ministra obrony, generała Wojciecha Jaruzelskiego - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz. Były premier mówił też o tym, że generał Jaruzelski podczas posiedzenia dwukrotnie zabrał głos.
16.12.2010 | aktual.: 16.12.2010 21:55
- Rozkaz wojskowy był taki, by nie strzelać do ludzi, a strzelać w bruk. Dramat polegał na tym, że rykoszety zabijały ludzi - mówił b. premier. - Chcąc oceniać intencje powinniśmy o tym pamiętać - dodał Cimoszewicz.
Włodzimierz Cimoszewicz zdradził też, co działo się na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem b. premierów i prezydentów - w tym także Wojciecha Jaruzelskiego. Jak mówił, nie będzie powtarzał wypowiedzi generała, bo nie on był gospodarzem tego spotkania, ale powiedział, że Jaruzelski o głos proszony był dwukrotnie.
- W pierwszej części, gdy poproszono nas o wypowiedź w związku z wizytą prezydenta Miedwiediewa. Były to bardziej refleksje osobiste z przeszłości, mówiące bardziej o charakterze Rosjan, niż o współczesnej Rosji. I w tym był pewnie kompetentny - mówił Włodzimierz Cimoszewicz.
Jak dodał, to nie jego sprawa, czy wypowiedź Jaruzelskiego miała przełożenie na wnioski prezydenta. - W drugiej części generał trochę wspominał, mniej to pasowało do Rady - ocenił Cimoszewicz.