Cimoszewicz - człowiek honoru czy zwykły tchórz?
Zbigniew Ziobro (PiS) uważa, że Włodzimierz Cimoszewicz stchórzył i uciekł sprzed komisji do spraw PKN Orlen. Michał Tober (SLD) twierdzi zaś, że marszałek Sejmu pokazał, jak zachować się z godnością. Michał Tober i Zbigniew Ziobro polemizowali w "Sygnałach Dnia".
11.07.2005 07:50
Obaj politycy są z wykształcenia prawnikami. Michał Tober ocenia komisję orlenowską jako skrajnie polityczną. Jego zdaniem komisja nie stara się wyjaśnić kwestii zleconych jej przez sejm.
Zdaniem posła Ziobry, Cimoszewicz miał widocznie coś do ukrycia, skoro uchylił się od odpowiedzi na pytania komisji. Michał Tober uważa, że komisja rażąco przekracza swe uprawnienia, a Cimoszewicz powiedział temu procederowi stanowcze "nie".
W sobotę Włodzimierz Cimoszewicz był wezwany jako świadek przed komisję do spraw PKN Orlen. Marszałek Sejmu wnioskował o wykluczenie z jego przesłuchania siedmiu z ośmiu członków komisji. Oświadczył, że nie będzie zeznawał i wyszedł. Argumentował, że jego wniosek musi rozpatrzyć Prezydium Sejmu.