Ciężarna z Filadelfii zastrzelona po baby shower
Dramatyczne doniesienia ze Stanów Zjednoczonych. 32-letnia kobieta została kilkukrotnie postrzelona w trakcie przenoszenia prezentów, jakie otrzymała od przyjaciół podczas baby shower.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem. Ciężarna 32-latka obchodziła z przyjaciółmi baby shower czyli przyjęcie na cześć przyszłej mamy i dziecka, które niebawem pojawi się na świecie. Podczas imprezy została obdarowana prezentami.
Po godzinie 20 kobieta opuściła przyjęcie i udała się do domu przy Palmetto Street w dzielnicy Lawncrest. Niosła ze sobą upominki, które otrzymała od znajomych.
Jak relacjonuje policja, około 20:30 32-latka została kilkukrotnie postrzelona w głowę i brzuch. Stacjonujący w pobliżu oficer policji usłyszał strzały i natychmiast pobiegł na miejsce zdarzenia. Kobieta w siódmym miesiącu ciąży została przetransportowana do Centrum Medycznego Einsteina. Jak relacjonuje "The Philadelphia Inquirer", zarówno ona, jak i jej nienarodzone dziecko nie przeżyli. Między zgonami było zaledwie kilka minut różnicy.
Zobacz też: Opozycja "zawaliła" sprawę kryzysu na granicy? Tusk broni kolegów
W rozmowie ze stacją ABC policjanci przyznali, że do tej chwili nie aresztowano nikogo w tej sprawie. Jak jednak twierdzą funkcjonariusze, ofiara mogła być planowanym celem napastnika lub napastników. Na miejscu zdarzenia znaleziono 11 łusek po nabojach.
Sąsiad zmarłej kobiety przyznał, że wszyscy są zmęczeni przemocą, z jaką mają styczność niemal codziennie w okolicy. - Dosyć tego. To czas, aby miasto coś z tym zrobiło - powiedział w wywiadzie dla stacji ABC.
Zgodnie z policyjnymi statystykami, tylko w 2020 r. w Filadelfii doszło do niemal 500 zabójstw.
Źródło: New York Post
Przeczytaj także: