Ciesiołkiewicz: decyzja w sprawie terminu wyborów nie zapadła
Decyzja w sprawie terminu wyborów
samorządowych jeszcze nie zapadła - powiedział
rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz. Według polityków PiS, 12
listopada byłby dobrym terminem na przeprowadzenie wyborów.
12.06.2006 18:15
Poniedziałkowy tygodnik "Wprost" napisał, że premier Kazimierz Marcinkiewicz zdecydował już, że wybory samorządowe odbędą się 12 listopada. "Przeprowadzając wybory dzień po święcie narodowym, PiS liczy na to, że oficjalne obchody Dnia Niepodległości i transmitowane przez telewizję przemówienie prezydenta Kaczyńskiego przyciągną do urn wyborców" - napisał "Wprost".
Rzecznik rządu podkreślił, że decyzji w sprawie terminu wyborów samorządowych jeszcze nie ma, ale zapadnie ona w ustawowym terminie.
Wybory samorządowe zarządza się nie później niż na 30 dni przed upływem kadencji rad, która upływa z końcem października. Datę wyborów wyznacza się na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 60 dni po upływie kadencji rad.
Według wiceszefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego, wybory samorządowe mogłyby odbyć się 12 listopada, choć ze względu na budżet byłoby to dość późno.
Świadomość podniosłości przypadającego 11 listopada święta Niepodległości mogłaby się przenieść na wybory- powiedział Kuchciński. Według posła, miałoby to dobry wpływ na frekwencję.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski pytany już w zeszłym tygodniu przez dziennikarzy o termin wyborów samorządowych powiedział, że "termin wyborów w tym roku będzie przypadał albo na koniec października, albo początek listopada".
W listopadzie są możliwe dwa terminy - 5 i 12 listopada - zaznaczył Gosiewski. - powiedział Gosiewski.Premier powinien wybrać taki termin, który będzie najlepszy z punktu widzenia przeprowadzenia wyborów. Obawiam się, że termin początku listopada wiąże się z powrotem osób z tradycyjnych wizyt na grobach. Być może lepszym terminem byłby 12 listopada
W nieoficjalnych rozmowach politycy PiS przyznają, że decyzja o przeprowadzeniu wyborów 12 listopada już zapadła.