PolskaCiemne chmury nad rządowym programem pocovidowej rehabilitacji

Ciemne chmury nad rządowym programem pocovidowej rehabilitacji

Fizjoterapeuci mówią "nie" rządowemu programowi rehabilitacji pacjentów pocovidowych, który ma być prowadzony między innymi w gabinetach fizjoterapii i w domach pacjentów. Chodzi o pieniądze. Medycy uważają, że NFZ chce płacić za zabiegi poniżej ich kosztów.

Fizjoterapeuci mówią "nie" rządowemu programowi rehabilitacji pacjentów pocovidowych
Fizjoterapeuci mówią "nie" rządowemu programowi rehabilitacji pacjentów pocovidowych
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

30.04.2021 16:33

W ostatni wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski i pełniący obowiązki prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak przedstawili założenia planu rehabilitacji dla wszystkich, którzy zmagają się z powikłaniami po przechorowaniu COVID-19. Zabiegi mają być powszechnie dostępne i refundowane przez NFZ. Usługa ma być dostępna w szpitalach, uzdrowiskach, gabinetach fizjoterapii a także w domu pacjenta.

Fizjoterapeuci: za tę cenę: niższa jakość, mała dostępność

Już tego samego dnia, to jest 27 kwietnia, Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii opublikował oświadczenie, w którym napisał, że nie akceptuje wycen procedur rehabilitacji pocovidowej. "Wskazana cena jest znacznie poniżej rzeczywistych kosztów realizacji tego typu świadczeń. Brak dokładnej analizy w zakresie wyceny procedur fizjoterapeutycznych, będzie skutkowało ryzykiem ograniczenia tych świadczeń dla pacjentów" – napisało PTF.

Według załącznika do zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, za wizytę domową wstępną, która trwa 50 minut, NFZ chce płacić 25 złotych. Za wizytę domową, końcową, której czas ustalono na 60 minut fizjoterapeuta ma otrzymać 28 złotych.

- Uważam, że to strzał w kolano. Nikt nie będzie brał pod uwagę tego typu rozwiązań, znając złożoność i skomplikowanie problemów zdrowotnych pacjentów, którzy chorowali na COVID-19 – mówi Rafał Trąbka, prezes Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii.

Szef PTF dodaje: - Program formułuje wysokie wymagania w zakresie oceny pacjenta. Fizjoterapeuci przeprowadzają ocenę funkcjonalną. Trzeba zakładać, że są to pacjenci, którzy będą trafiać do tego programu z jeszcze innymi jednostkami chorobowymi. Złożoność tych przypadków wymaga większej uwagi, dłuższego czasu. Przyjęta wycena świadczeń jest poniżej tego co fizjoterapeuci otrzymują za rehabilitację pacjentów z normalnymi, podstawowymi jednostkami chorobowymi - przekonuje Rafał Trąbka.

- Program nie był konsultowany ze środowiskami naukowymi, uczelnianymi. Nowa grupa pacjentów, jeżeli nie będzie rehabilitowana w domu, trafi do ośrodków, w których już jest olbrzymia kolejka pacjentów. Część z nich czeka na rehabilitację powyżej roku – mówi fizjoterapeuta z wieloletnim doświadczeniem.

NFZ: stawki oszacowała Agencja Technologii Medycznych i Taryfikacji

Rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia Sylwia Wądrzyk w odpowiedzi na pytania WP przypomniała, że "za zrealizowanie kompletnego programu rehabilitacji ambulatoryjnej NFZ zapłaci przeszło 1 000 zł za pacjenta. W przypadku rehabilitacji domowej może to być ponad 1 500 zł". Wądrzyk poinformowała, że wyceny świadczeń w rehabilitacji pocovidowej przygotowała Agencja Technologii Medycznych i Taryfikacji.

- Jestem zaskoczony, że teraz w tak krótkim czasie AOTMiT był w stanie przygotować rzetelną ocenę - mówi Rafał Trąbka, prezes Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii.

- Prosiliśmy już dawno o poszerzenie grona ekspertów i wspólną analizę. Nigdy nie spotkało się to z przychylnym odzewem - twierdzi szef PTF.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)