Ciąg dalszy rozmów z protestującymi górnikami z kopalni Budryk
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej trwają rozmowy między zarządem spółki a związkami zarówno tymi, które biorą udział w strajku w kopalni Budryk jak i tymi które się do niego nie dołączyły.
Jeden z liderów strajku, Krzysztof Łabądź ma nadzieję, że uda się w końcu dojść do porozumienia. Zdaniem protestujących, władze spółki węglowej powinny wykazać więcej dobrej woli podczas negocjacji. Krzysztof Łabędź zaznaczył, że strajkujący czekają na porozumienie, dlatego mimo zapowiedzi, nie zjechali pod ziemię.
###Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/przed-brama-kopalni-w-ornontowicach-6038645721559681g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/przed-brama-kopalni-w-ornontowicach-6038645721559681g )
Znicz solidarności z górnikami
Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Jarosław Zagórowski powiedział, że zarząd podtrzyma wcześniejszą swoją propozycję, czyli wzrost płac i dochodzenie etapami do stawek, jakie są w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Podczas rozmów chce jednak głównie skupić się na niebezpieczeństwie wybuchu pożaru w kopalni. Prezes Zagórowski obarczył strajkujących odpowiedzialnością za przyszłość kopalni oraz sytuację rodzin górników, którzy chcą pracować.
Tymczasem strajk w kopalni zaostrza się. Pod ziemią strajkuje 3 górników, na powierzchni, według informacji związkowców, blisko 700. Do kopalni nie są wpuszczani górnicy, którzy nie chcą strajkować. Każdy, kto chce wejść za bramę, musi podpisać tak zwaną lojalkę zapewniającą o chęci dołączenia do strajku. Jak powiedział jeden ze związkowców, który chce pozostać anonimowy, górnicy, którzy nie strajkują są zastraszani.