Ciąg dalszy kłopotów Sławomira Nowaka z zegarkiem
Zegarek ministra Sławomira Nowaka jednak droższy. To kolejny zwrot w śledztwie, bo prokuratura dostała nową opinię biegłego. Poprzednio zegarek był wyceniony na 10 tys. zł, teraz na 15 tys. zł – dowiedziało się RMF FM. To może oznaczać kłopoty dla ministra, bo w oświadczeniu majątkowym trzeba umieszczać przedmioty warte więcej niż 10 tysięcy złotych.
Nowa opinia stawia pod znakiem zapytania umorzenie śledztwa. Z informacji RMF FM wynika, że nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie. Śledztwo ma się skończyć na początku listopada.
Sprawa zegarków ministra zaczęła się od tekstu we "Wprost". Tygodnik napisał, że Nowak ma koleżeńskie układy z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO. W artykule napisano również, że Nowak wymieniał się z jednym z biznesmenów zegarkami, czego nie umieścił w zeznaniu podatkowym.
Sprawą zajęła się prokuratura, która wyjaśnia, dlaczego minister nie wpisał informacji o zegarku w oświadczeniu majątkowym. Powołany nowy biegły miał za zadanie sprawdzenie, czy wyliczenia jego poprzednika były wiarygodne. Jak podaje RMF FM, śledczy nie do końca wierzyli w poprzednią opinię, gdyż prokuratura postanowiła zapytać właścicieli sklepów o wartość tego konkretnego modelu, gdyby nie doszło do powołania nowego biegłego.
Źródło: RMF FM