"CIA mogło przetrzymywać w Polsce więźniów"
W Polsce czy Rumunii mogły istnieć nie
więzienia, ale przejściowe ośrodki przetrzymywania osób
podejrzanych przez CIA o terroryzm - powiedział w
Strasburgu eurodeputowanym szwajcarski senator z Rady Europy Dick
Marty, podkreślając jednocześnie, że nie ma na to dowodów.
03.07.2006 | aktual.: 03.07.2006 23:17
Jestem pewny, że w Polsce nie było takich więzień jak w Guantanamo czy w Afganistanie, ale mogły istnieć przejściowe ośrodki przetrzymywania ograniczonej liczby osób - powiedział Marty, który w imieniu Rady Europy prowadzi dochodzenie w sprawie domniemanych więzień CIA w Europie. W poniedziałek przekazał jego dotychczasowe rezultaty deputowanym Parlamentu Europejskiego.
Marty podkreślił kilkakrotnie, że mimo różnych wskazówek, iż w Polsce i Rumunii mogły istnieć takie miejsca, nie udało się jak dotąd tego udowodnić. W sposób jednoznaczny nie możemy powiedzieć, że te ośrodki istniały albo że ich nie było. Ale mamy jednak poważne poszlaki. Sama CIA i środowiska związana z CIA tak twierdzą - wskazał Marty.
Szwajcar powiedział, że podejrzenia te wynikają też z rejestrów lotów samolotów. To argumenty, które wskazują na Polskę i Rumunię, ale podkreślam, że nie chodzi o dowody, ale o podejrzenia. Te podejrzenia dają nam jednak prawo, by pytać - tłumaczył.
Jednocześnie poskarżył się na dotychczasową współpracę w polskim rządem. Są opóźnienia. Gdy pytamy o dany lot, Polska mówi nam, że nie ma o nim informacji, a Eurocontrol i państwa sąsiedzkie mówią, że tak (że lot miał miejsce) - kontynuował Marty.
Zaapelował do rządów Polski i Rumunii o przeprowadzenie własnych dochodzeń w sprawie domniemanych ośrodków, gdzie mogły być przetrzymywane osoby podejrzane przez CIA o terroryzm.
Zdaniem Marty'ego, w bezprawne przewożenie osób między państwami zamieszanych było aż 14 europejskich krajów: Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Szwecja, Bośnia, Macedonia, Turcja, Hiszpania, Cypr, Irlandia, Grecja, Portugalia, Rumunia i Polska. 27 czerwca Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy przyjęło rezolucję, która stwierdza, że "pewne kraje świadomie pomagały Stanom Zjednoczonym prowadzić takie nielegalne operacje, inne kraje je tolerowały lub po prostu nie chciały o nich wiedzieć".
Także Parlament Europejski przyjmie w czwartek raport na temat swojego dochodzenia w sprawie domniemanych lotów i więzień CIA w Europie.
"CIA lub inne służby USA były bezpośrednio odpowiedzialne za nielegalne zatrzymania, wydalenia, uprowadzenia i przetrzymywanie osób podejrzanych o terroryzm na terytorium państw członkowskich oraz państw przystępujących i kandydujących" - brzmi projekt raportu.
Ponadto eurodeputowani stwierdzają w nim, że "jest nieprawdopodobne, by rządy niektórych państw europejskich nie wiedziały o przypadkach wydania (osób podejrzanych) w trybie nadzwyczajnym, jakie miały miejsce na ich terytorium".
Przyjęcie raportu poprzedzi debata w środę.
Inga Czerny