CIA - licencja na zabijanie
Od wojny wietnamskiej ściśle przestrzegano w polityce zagranicznej praktyki zabraniającej morderstw politycznych. Rozkazy podpisane od 1976 roku przez trzech prezydentów USA interpretowano jako zakaz podejmowania tajnych akcji mających na celu zabójstwa konkretnych osób.
"Washington Post" informuje, że administracja prezydenta George'a W. Busha zinterpretowała w nowy sposób te rozkazy i uważa, że nie zabraniają one prezydentowi wskazywania terrorystów, którzy powinni zostać potajemnie zgładzeni.
Dziennik uzyskał informacje, że Biały Dom rozszerzył listę potencjalnych celów nie ograniczając jej tylko do bin Ladena i jego najbliższego otoczenia oraz do granic Afganistanu.
Ta nowa linia postępowania wprowadzi nowe formy współpracy CIA z wojskowymi jednostkami komandosów oraz może pozwolić na wykorzystywanie agentów zagranicznych - niezatrudnionych bezpośrednio przez CIA - do dokonywania takich zabójstw. (ej)