Chyłek: winę za gazociąg ponoszą polskie elity polityczne
Andrzej Chyłek z kierownictwa Polskiej Partii Pracy uważa, że winę za budowę gazociągu omijającego Polskę ponoszą polskie elity polityczne. W radiowej "Trójce" Chyłek ocenił, że elity nie porozumiały się w odpowiednim czasie z Rosją i to są tego konsekwencje.
Zdaniem Chyłka Polska płaci też za zbyt duże zaangażowanie w pomarańczową rewolucję na Ukrainie. Andrzej Chyłek uważa, że być może całą sprawę uda się pomyślnie rozwiązać po wyborach w Niemczech i w Polsce, czym powinien zająć się nowy polski rząd.
Działacz Polskiej Partii Pracy uznał za pusty wyborczy chwyt przyznanie przez premiera Belkę stanowiska honorowego konsula na Białorusi Andżelice Borys. Zdaniem Chyłka z nominacji nic nie wynika, bo nie zgodzi się na nią Aleksander Łukaszenka a sama Andżelika Borys może mieć na Białorusi poważne problemy ze strony władz.
Andrzej Chyłek nie uważa też za coś nadzwyczajnego nominacji byłego oficera SB na stanowisko biura Rzecznika Interesu Publicznego. Jego zdaniem rzecznik powinien być rozliczany w sposób merytoryczny. Chyłek podkreślił też, że lustracji powinno się dokonać 15 lat temu, choć PRL-owskie archiwa powinny być dalej ujawniane, ale zgodnie z prawem.