ŚwiatChristine Lagarde - pierwsza kobieta na czele MFW

Christine Lagarde - pierwsza kobieta na czele MFW

Minister finansów Francji Christine Lagarde została we wtorek
wybrana przez radę wykonawczą na stanowisko dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu
Walutowego po dymisji w maju Dominique'a Strauss-Kahna. Będzie pierwszą kobietą pełniącą tę
funkcję.

Christine Lagarde - pierwsza kobieta na czele MFW
PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

28.06.2011 | aktual.: 28.06.2011 20:23

55-letnia Lagarde była uważana za faworytkę w wyścigu, w którym zmierzyła się z prezesem banku centralnego Meksyku, Agustinem Carstensem. Wcześniej we wtorek kandydaturę Lagarde poparł w ostatniej chwili rząd USA, co - jak oceniali obserwatorzy - praktycznie przesądzało jej wybór. Lagarde uzyskała też poparcie krajów europejskich i Chin.

Urodzona w Paryżu w 1956 roku Lagarde specjalizuje się w prawie pracy i fuzjach oraz przejęciach. Na początku lat 80. rozpoczęła współpracę z amerykańską kancelarią prawną Baker&McKanzie, gdzie w ciągu 25 lat przeszła wszystkie szczeble kariery. W 1999 roku jako pierwsza kobieta stanęła na czele rady zarządzającej firmy. Pod jej kierownictwem Baker&McKanzie zwiększyła przychód o połowę.

W 2005 roku weszła do rządu Dominique'a de Villepina, w którym odpowiadała za handel zagraniczny. Następnie, po objęciu prezydentury przez Nicolasa Sarkozy'ego, na miesiąc objęła tekę ministra rolnictwa i rybołówstwa, po czym w czerwcu 2007 roku stanęła na czele resortu gospodarki, finansów i przemysłu. Stała się w ten sposób pierwszą kobietą na stanowisku ministra finansów nie tylko we Francji, ale także w krajach G8.

Ministerialna działalność Christine Lagarde przypadła na czasy jednego z największych kryzysów gospodarczych od czasów II wojny światowej. Dała się ona poznać jako zwolenniczka ściślejszego międzynarodowego nadzoru i wzmocnienia zarządzania gospodarczego w UE. Lagarde jest oceniana jako wytrawna negocjatorka o talencie dyplomatycznym i zwolenniczka "umiarkowanego liberalizmu". - Liberalizm to kwestia prawidłowo stosowanych zasad - zwykła mawiać.

- Jedną z jej największych zalet jest umiejętność znalezienia konsensusu, gdy wydaje się to niemożliwe - podkreśla Agnes Benassy-Quere, szefowa ośrodka badawczego CEPII.

W 2009 roku prestiżowy dziennik "Financial Times" uznał ją za najlepszego ministra finansów w Unii Europejskiej. W tym samym roku magazyn "Forbes" umieścił ją na 17. miejscu wśród najbardziej wpływowych kobiet świata.

W wyścigu do fotela szefa MFW przeciwko kandydaturze Lagarde mogła przemawiać jej narodowość. W ciągu ostatnich ponad 30 lat Funduszem przez 26 lat kierowali Francuzi.

Odnosząc się do opinii pozaeuropejskich krajów, które twierdziły ostatnio, że Stary Kontynent próbuje "zagarnąć" dla siebie przywództwo Funduszu, Lagarde oświadczyła: "Bycie Europejką nie jest koniecznie atutem, ale nie może też być handikapem".

Francuzce mogło też zaszkodzić potencjalne śledztwo w sprawie jej roli w tzw. aferze Tapie. Dotyczy ona przyznania w lipcu 2008 roku, na drodze polubownej umowy z udziałem resortu finansów, 285 mln euro odszkodowania biznesmenowi Bernardowi Tapiemu w jego sporze z konsorcjum zarządzającym majątkiem pozostałym po banku Credit Lyonnais, w którym większość udziałów miało państwo. 10 czerwca francuski sąd przełożył do 8 lipca podjęcie decyzji dotyczącej ewentualnego dochodzenia w tej sprawie. Lagarde odparła, że zwłoka sądu "nie zmienia niczego" w jej sytuacji. Francuska opozycja utrzymuje, że w tej kwestii minister Lagarde złamała procedury, pomagając Tapiemu, uchodzącemu za przyjaciela prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Lagarde zaprzecza stanowczo tym zarzutom, broniąc legalności ówczesnej decyzji.

Jako 15-latka została wicemistrzynią Francji w pływaniu synchronicznym. Pływanie, a także nurkowanie do dziś pozostają zresztą pasją Christine Lagarde, obok jogi i ogrodnictwa. Pani minister nie ukrywa słabości do czekolady i kostiumów Chanel; jest wegetarianką i nie pije alkoholu. Ma dwóch synów, w wieku 21 i 19 lat.

W 2010 roku francuskie media wytknęły pani minister, że na zdjęciu, które ukazało się na okładce lokalnej gazetki wydawanej przez paryską dzielnicę XII, wyretuszowano jej okazałą biżuterię z pereł. Zabieg taki miał sprawić, by Lagarde wyglądała skromniej w czasie protestów Francuzów przeciwko wydłużeniu wieku emerytalnego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)