Chorzy i niepełnosprawni czekają w Łagiewnikach

Ojciec Święty przyjedzie do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach po godz. 13., w drodze powrotnej z Kalwarii Zebrzydowskiej.

W bazylice są niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich, chorzy, ich opiekunowie, wolontariusze i działacze organizacji charytatywnych. Przyjechali m.in. z Wrocławia, Torunia, Bydgoszczy i całej Małopolski. Wiele osób ma chorągiewki i żółte chustki.

Czuję, że spotkanie z Benedyktem XVI da mi nową siłę, energię, podbuduje mnie psychicznie, bym mogła poradzić sobie z codziennymi troskami - mówiła Anna Tabor z Krakowa. Pani Anna ma nadzieję, że Ojciec Święty nie tylko pomodli się z chorymi, ale także coś do nich powie. Już decydując się na spotkanie z tą grupą, chciał coś powiedzieć - dodała.

Tomasz z Wadowic, po dziecięcym porażeniu mózgowym poruszający się na wózku, chciałby mieć siłę, gdy będzie odchodził ze świata. Zdaję sobie sprawę, że tej choroby nie da się wyleczyć. Chciałbym odchodząc mieć siłę. Taką siłę, jaką miał Jan Paweł II. Kiedy on umierał, umierał z godnością. Jego ostatnie słowa do młodzieży, chociaż nie mógł z nimi rozmawiać, ten grymas twarzy - to było piękne. Nie dorastam mu do pięt - powiedział Tomasz.

Jedna z opiekunek osób chorych mówiła: Idziemy tu z nadzieją, że Ojciec Święty "nabije nasze akumulatory" dla chorych i dla nas. Wyjdziemy mocni, twardzi i silni.

Nad wejściem do bazyliki wisi 12-metrowa papieska flaga z herbem i hasło "Deus Caritas Est" (Bóg jest miłością) - przypominające o pierwszej encyklice Benedykta XVI, która nosi właśnie taki tytuł, a papież pisze w niej m.in. o działalności charytatywnej i konieczności wychodzenia naprzeciw cierpieniom i potrzebom ludzi.

Zanim Ojciec Święty spotka się z chorymi i niepełnosprawnymi w klasztornej kaplicy będzie się modlił przed relikwiami św. Faustyny i słynącym z łask obrazem Jezusa Miłosiernego.