ŚwiatChorwacki zbrodniarz wojenny gotów się poddać

Chorwacki zbrodniarz wojenny gotów się poddać

Gen. Ante Gotovina, ukrywający się od trzech lat najważniejszy z chorwackich podejrzanych o zbrodnie wojenne, jest gotów poddać się, jeśli jego akta będą przekazane chorwackiemu wymiarowi sprawiedliwości - podała miejscowa prasa, powołując się na obrończynię generała.

Chorwacki zbrodniarz wojenny gotów się poddać
Źródło zdjęć: © AFP

12.01.2005 | aktual.: 12.01.2005 13:02

Luka Miszetić przekazała tę propozycję w liście zaadresowanym do ministra spraw zagranicznych Luksemburga, Jeana Asselborna. Luksemburg sprawuje w tym półroczu przewodnictwo w Unii Europejskiej - napisał niezależny dziennik "Veczernji List".

Gotovina jest gotów na proces przed sądem chorwackim, jeśli sędziowie Międzynarodowego Trybunału ds. Zbrodni w byłej Jugosławi przekażą jego teczkę do Chorwacji - napisano w liście.

50-letni emerytowany gen. Gotovina, uznawany przez wielu rodaków za bohatera narodowego, dowodził w 1995 roku operacją "Burza", w której armia chorwacka odbiła terytoria kontrolowane przez serbskich separatystów w Chorwacji. Trybunał haski obarcza go odpowiedzialnością m.in. za wymordowanie co najmniej 150 Serbów i wypędzenia 150 tys. kolejnych.

Rząd chorwacki zapewnia, że nie wie, gdzie ukrywa się Gotovina, który zniknął po formalnym oskarżeniu go w lipcu 2001 roku. Naczelna prokurator trybunału haskiego Carla del Ponte twierdzi jednak, że generał "swobodnie krąży po Chorwacji", choć Stany Zjednoczone wyznaczyły za niego 5 mln dolarów nagrody.

Sprawa Gotoviny stanowi najważniejszy punkt sporny w stosunkach Zagrzebia i trybunału haskiego, a w rezultacie główną przeszkodę w staraniach Chorwacji o członkostwo w Unii Europejskiej. W połowie grudnia ubiegłego roku UE postanowiła przyspieszyć o miesiąc rozmowy członkowskie z Chorwacją, jeśli Zagrzeb będzie współpracować z ONZ-owskim trybunałem. Rozmowy rozpoczęłyby się 17 marca. Unia domaga się "zlokalizowania i przekazania" Gotoviny Trybunałowi w Hadze.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)