Chmura znika, ruch lotniczy nad Europą wraca do normy
Ruch lotniczy nad Europą wraca do normy. Działają prawie wszystkie lotniska w Anglii i Irlandii, wkrótce zostaną wznowione loty w Szkocji i Walii. Przestrzeń powietrzna nad Holandią jest już otwarta.
Zamknięcie lotnisk w Holandii i Wielkiej Brytanii, spowodowane przez chmurę pyłu z islandzkiego wulkanu, spowodowało odwołanie około tysiąc lotów - poinformowała agencja nadzorująca ruch lotniczy Eurocontrol. Według niej chmura powoli znika.
Na przedstawionej przez Eurocontrol wizualizacji widać, że obecnie pył praktycznie całkowicie opuścił kontynentalną Europę. Znajduje się już tylko częściowo nad Wielką Brytanią i nad samą Islandią.
O 8.00 czasu polskiego otwarto największe brytyjskie lotnisko Heathrow, ok. 14.00 wznowiono ruch lotniczy na innym londyńskim lotnisku Gatwick. Otworzono też pozostałe lotniska, obecnie zamknięte są tylko Shetland i Orkne - informuje BBC.
Nie ma już ograniczeń w ruchu samolotów na holenderskich lotniskach w Amsterdamie i Rotterdamie. Od 13.00 przestrzeń powietrzna nad Holandią jest otwarta - poinformowały tamtejsze służby kontroli ruchu lotniczego.
Decyzję podjęto po przeprowadzeniu w południe testów przez Królewski Holenderski Instytut Meteorologiczny. Z powodu pyłu wulkanicznego znad Islandii Holandia zamknęła od 6.00 rano lotniska w Amsterdamie i Rotterdamie, a potem w Groningen. Funkcjonowały lotniska w Maastricht i częściowo w Eindhoven. Lotniska miały być zamknięte do 14.00.
Mimo wstrzymania ruchu powietrznego, tuż przed południem wylądowały na lotnisku Schiphol pod Amsterdamem samoloty z Calgary w Kanadzie i Johannesburga w RPA. Piloci nie mieli żadnych problemów technicznych z powodu pyłu.
Otwarto również lotniska w Północnej Irlandii i samej Irlandii. W Szkocji, w tym w Edynburgu i Aberdeen, oraz w części Walii, lotniska wciąż są zamknięte, ale loty powinny zostać wznowione w najbliższym czasie.