Chirac: Francja nie zapomni swego długu wobec Ameryki
Francja "nigdy nie zapomni swego długu
wobec Ameryki" i sojuszników, którzy wyzwolili Europę - powiedział prezydent Francji Jacques Chirac na cmentarzu
amerykańskim w Colleville-sur-Mer w Normandii w obecności
prezydenta USA George'a W. Busha.
06.06.2004 | aktual.: 06.06.2004 13:34
"Nie zapomni ona tego, co winna jest Ameryce, swej odwiecznej przyjaciółce, wszystkim aliantom, dzięki którym wreszcie zjednoczona Europa żyje w pokoju, wolności i demokracji. W imieniu każdej Francuzki i każdego Francuza chcę wyrazić głębokie uznanie naszego narodu" - powiedział Chirac.
Występując w Colleville prezydent USA George W. Bush przypomniał, że Francja była pierwszą w świecie przyjaciółką USA, czyniąc aluzję do wsparcia Amerykanów przez Francję w walce z Anglikami o niepodległość pod koniec XVIII wieku.
Amerykański prezydent przypominając D-Day powiedział: "przybyliśmy tutaj ramię w ramię, aby wyzwolić całą Europę. Ten sojusz jest nam potrzebny i dzisiaj".
Bush oddał też cześć zmarłemu w sobotę byłemu prezydentowi Ronaldowi Reaganowi, którego określił jako "odważnego człowieka i walecznego żołnierza o wolność".
Przypomniał, że Ronald Reagan uczestniczył osobiście przed 20 laty w uroczystościach 40. rocznicy lądowania wojsk alianckich na plażach w Normandii.
W Normandii odbywają się główne uroczystości 60.rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii. Uczestniczą w nich przywódcy i premierzy kilkudziesięciu państw, w tym prezydent Rosji Władimir Putin i po raz pierwszy - kanclerz Niemiec, Gerhard Schroeder.